Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


WYWIADY I ROZMOWY


2. WYWIAD TOMASZ STRUSZCZYK (PATHOLOGY, TURBO...)
Tomasz Struszczyk utalentowany wokalista, znany, chociażby z legendarnej grupy TURBO. W krótkim wywiadzie opowie o swoich inspiracjach, tym jak został wokalistą jednej najbardziej legendarnych grup heavy metalowych w kraju, czy ulubionych płytach. Wywiad może wydawać się nieco chaotyczny, nie było czasu na większe przygotowanie się, ponieważ udało mi się go przeprowadzić, z tzw. partyzanta zaraz po koncercie TURBO w Szczecinie. Był to koncert z okazji 40-lecia płyty "Dorosłe Dzieci".

Maciej Podsiadło - Cześć. W TURBO śpiewasz od 2006?

Tomasz Struszczyk - Od 2007.

Maciej Podsiadło - Pierwsza płyta "Strażnik Światła". Kurcze mamy 40-lecie płyty "Dprosłe Dzieci" no ale, że z Tobą gadam, to zapytam o strażnika i o nim byśmy pogadali. Bo to świetna płyta. Jak to było, że PATHOLOGY przeszedłeś do TURBO?

Tomasz Struszczyk - Nie do końca przeszedłem, no bo z PATHOLOGY jeszcze śpiewałem, jak przeszedłem do TURBO. Ja byłem fanem TURBO od młodych lat i potem jak się dowiedziałem, że szukają wokalisty, o czym nie wiedziałem, to poszedłem na przesłuchanie, no i śpiewam.

Maciej Podsiadło - Byłeś fanem TURBO. To jakie są Twoje ulubione płyty, te thrash metalowe, czy te bardziej heavy?

Tomasz Struszczyk - Ulubiona była chyba, jeszcze za dzieciaka to "Kawaleria...".

Maciej Podsiadło - No to inaczej niż u mnie. Wiem, że to wcale nie taki diabelski album jak sugeruje tytuł, ale ja jakoś wolę te pierwsze typowo heavy metalowe. No dobra, ale nie przerywam, opowiadaj.

Tomasz Struszczyk - To znaczy "Wojownik" i następne były już dla mnie trochę zbyt rzeźnickie. U mnie według kolejności po "Kawalerii", to potem "Smak Ciszy", płyta świetna. Następnie "Dorosłe Dzieci". Chyba w takiej kolejności "Kawaleria", "Smak Ciszy" i "Dorosłe Dzieci". Potem to już jak na studiach byłem, TURBO wróciło z "Awatarem". Uważam, że najlepsze wokale Grzegorza są na tej płycie. Ludzie nie bardzo lubią ten album, mówią, że to nie do końca TURBO, ale ja go bardzo lubię, uważam, że jest świetny.

Maciej Podsiadło - Dobra, to może jeszcze "Strażnik Światła". Czy teksty na nim są Twoje?

Tomasz Struszczyk - Tak. Od kiedy jestem w TURBO, to ja piszę teksty.

Maciej Podsiadło - Świetnie! Ta płyta ma naprawdę głęboki przekaz, teksty od razu bardzo mi się spodobały. Uważam, że są to naprawdę bardzo dobre teksty, że "Strażnik" jest najgłębszą, najbardziej wartościową płytą jeśli chodzi o teksty, obok "Dorosłych". Muzycznie moje ulubione płyty TURBO to "Dorosłe Dzieci", "Smak Ciszy" no i właśnie Twój "Strażnik"!

Tomasz Struszczyk - "Strażnik" na pewno tutaj historia była ważna, bo to koncept album. W zasadzie "Piąty żywioł" też. Najnowszy raczej już taki nie będzie, chyba że po drodze się coś urodzi. Jeśli chodzi o "Strażnika" to od początku Wojtek Hoffman powiedział, może napisz coś takiego, jakaś spójną historię. Tam głównym tematem przewodnim było to "Światło" które pojawia się w każdym utworze i ma symboliczne znaczenie. W "Piątym żywiole" no to mamy tu cztery żywioły, plus piąty człowiek, więc też mamy koncept.

Maciej Podsiadło - Powiem, że "Piąty żywioł" też jest bardzo dobry. To może teraz powiesz o swoich inspiracjach wokalnych?

Tomasz Struszczyk - Na pewno Jorn Lande, to taki największy mój guru wokalny, SYMPHONY X Russel Allen, teraz młody kozak Dino Jelusić, rewelacyjny młody wokalista no i Glenn Hughes, który z każdym rokiem śpiewa lepiej i nie odpuszcza. Są tacy, którym głos z wiekiem siada i po latach nie są w stanie zaśpiewać tego, co sobie wcześniej wymyślili, a Glenn, jak go słyszysz, to za każdym razem rozwala mózg!

Maciej Podsiadło - Bardziej klasyczny metal, czy nowości? Na pewno progresywny...

Tomasz Struszczyk - Progresywny tak! Na pewno nie lubię "patatajstwa" jak ja to nazywam, czyli power metal dla mnie w ogóle nie. Wolę właśnie progresywne granie. Zresztą słucham bardzo różnej muzyki, nie tylko metalu. Metal jest gdzieś tam jednym z wielu światów muzycznych.

Maciej Podsiadło - A coś robiłeś poza metalem z innymi zespołami, no bo znam PATHOLOGY i TURBO?

Tomasz Struszczyk - Z zespołami poza metalem nie robiłem, ale sobie jakieś utwory dziergam z gitarą akustyczną i czasami występuję w klubach, z muzyką niemetalową.

Maciej Podsiadło - Może coś jeszcze na koniec dla fanów.

Tomasz Struszczyk - Przychodźcie na koncerty i pielęgnujcie muzykę w sobie, byśmy mogli dla Was dalej grać. Tworzyć nowe żeczy.

Maciej Podsiadło - No powiem, że koncert był mega. Wokalnie rewelacja, było super. Momentami inaczej niż Grzesiu Kupczyk.

Tomasz Struszczyk - To mi się wydaje kluczowe, przynajmniej w mojej opinii. Jeżeli jest nowy wokalista, to oczywiście stylistyka pozostaje stylistyką, ale trzeba zrobić coś nowego, żeby oddać swój charakter.

Maciej Podsiadło - Coś o nowej płycie byś chciał powiedzieć, czy to tajemnica?

Tomasz Struszczyk - Nie to żadna tajemnica, na pewno będzie mocniejsza. Na pewno melodyjna, ale mocniejsza niż moje wcześniejsze.

Maciej Podsiadło - Mocniejsza, czyli bardziej thrash?

Tomasz Struszczyk - Będzie trochę w tym kierunku, choć i będą utwory bardziej rockowe. Będzie jednak trochę zahaczających o thrash.

Maciej Podsiadło - To dziękuję bardzo za rozmowę, wszystkiego dobrego.

Tomasz Struszczyk - Dzięki, nawzajem.
1. WYWIAD Z WALDEMAREM WOJNO (KRAWĘDŹ, PODPORA, WESOŁY POCZĄTEK RADOŚCI...)
Waldemar Wojno muzyk, wokalista znany z hard & heavy rockowego zespołu WESOŁY POCZĄTEK RADOŚCI, wybijającego się spośród setek innych grup rockowych Chrześcijańskim i zaangażowanym politycznie przesłaniem. Porozmawiajmy zatem z jednym z dwóch jego wokalistów.

Maciej Podsiadło: Dzień dobry czy byłaby możliwość przeprowadzenia z Panem krótkiego wywiadu dla portalu SECULAR& RIGHTEOUS METAL WEBSITE?

Waldemar Wojno: Oczywiście, z przyjemnością

Maciej Podsiadło: Dzień Dobry, po pierwsze gratuluje faktu zostania dziadkiem. To musi być dla Pana wielka radość. 🙂

Waldemar Wojno: Dziękuje, tak ogromna radość, choć takie wydarzenia przypominają nam, że czas płynie. 🙂

Maciej Podsiadło: WESOŁY POCZĄTEK RADOŚCI to nie jest Pana pierwszy zespół, opowie Pan o swoich rockowych początkach? Czy to także były zespoły Chrześcijańskie niebojące się także bezkompromisowej krytyki słusznie minionego ustroju?

Waldemar Wojno: Pierwszy zespół założyliśmy z przyjaciółmi, w którym byłem perkusistą i wokalistą. Nazywał się KRAWĘDŹ. Graliśmy głównie covery takich grup jak Deep Purple, Black Sabbath Uriah heep czy Locomotive GT. Kompozycje, przekonania i pisanie tekstów przyszło znacznie później. Bylem tez perkusista jazz rockowego zespołu PODPORA, z którym zaczęliśmy wygrywać ważne przeglądy I festiwale.

Maciej Podsiadło: Czy pozostały jakieś choćby archiwalne nagrania wspomnianych zespołów i czy była okazja kiedyś je usłyszeć?

Waldemar Wojno: Niestety nic nie zostało z nagrań, które były nagrane amatorsko na szpulach i gdzieś się one zawieruszyły.

Maciej Podsiadło: Jakie są Pana ulubione zespoły, największe inspiracje?

Waldemar Wojno: z niechrześcijańskich, Deep Purple, Rainbow, Whitesnake, z chrześcijańskich, Ken Tamplin, Stryper, Petra, P. O. D. Pillar, Kutless etc...

Maciej Podsiadło: Kto założył grupę WESOŁY POCZĄTEK RADOŚCI i kto jest jej leaderem?

Waldemar Wojno: WPR został założony przez braci Polewskich, Sławka Zaleskiego, i Tomka Brazewicza. Pierwotnie zespół nazywał się SYNOWIE B. Po jakimś czasie na miejsce Tomka wzięto innego basistę Wieska Maciolka, i zaproszono drugiego gitarzystę Milosza Szymakowskiego, zamieniając jednocześnie nazwę na WESOŁY POCZĄTEK RADOŚCI. Ja doszedłem trochę później, wraz z Iwoną Piekarską, która grała na klawiszach.

Maciej Podsiadło: Czy tylko Pan pisze teksty, czy zajmuje się tym cały zespół?

Waldemar Wojno: Teksty pisze tylko ja.

Maciej Podsiadło: Utwór "Golgota" chwyta za serce, jest pełen głębi, zespół dotarł z nim nawet do Rzymu. Opowie mi Pan trochę o tym?

Waldemar Wojno: Graliśmy na liczącym się w Polsce przeglądzie OMPP, gdzie zostaliśmy wypatrzeni przez współorganizatora przeglądu, Pana Józefa Pielkę. Zaprosił nas on na warsztaty muzyczne do Brzegu, gdzie były zaproszone dobrze zapowiadające się zespoły rockowe. Na podsumowanie warsztatów, każdy zespól, zagrał mini koncert. My między innymi zagraliśmy Golgote. Panu Pielce tak się spodobał ten kawałek, ze poprosił nas o nagranie demo i wysłał je na światowy festiwal piosenki sakralnej w Rzymie. Nie był to festiwal rockowy. Były tam wszystkie style. To było niesamowite wystąpić obok takich światowych gwiazd jak Mireille Mathieu, Salvatore Adamo, czy pierwsza James Bond girl Ursula Andress. Co było tez niesamowitym przeżyciem, to prywatna audiencja u papieża, Jana Pawla II i msza w kaplicy sykstyńskiej przez niego odprawiona dla malej grupki, w której my również się znaleźliśmy. Niezapomniane przeżycie.

Maciej Podsiadło: Co Pan sądzi o nowej wersji utworu wykonanej przez grupę RDZA? Osobiście kocham obydwie wersję i pracuję powoli, niestety z przerwami nad swoją.

Waldemar Wojno: Co do wersji RDZY, to bardzo mi się podoba. Jako ciekawostkę, powiem, że RDZA była zaproszona na warsztaty w Brzegu, w tym samym czasie co my, i tam nagrała na kaseciaka "Golgotę", podczas naszego mini koncertu. Mariusz Matera (z którym się zaprzyjaźniłem) powiedział mi, że RDZA gra od tego czasu "Golgotę" na wszystkich ich koncertach. Nagrali też płytę, na której znajduje się również "Golgota" gdzie do jej współzaspiewania zaprosił mnie Mariusz. Ciekaw jestem bardzo wersji MACIEJA PODSIADŁO. Może uda się przed Wielkanocą, by na to ważne święto zaprezentować ja wierzącym? 🙂

Maciej Podsiadło: Zapowiadali Panowie jeszcze całkiem nie dawno powstanie nowej płyty. Prace nad materiałem zahaczyły nawet o Stany Zjednoczone? Kiedy możemy spodziewać się tego dzieła? Słyszałem jedynie zajawkę w internecie w postaci utworu „Światło Księżyca”. Zapowiada się bardzo dobrze.

Waldemar Wojno: Tak, naszym marzeniem jest wydanie płyty. Niestety, biorąc pod uwagę fakt, że jesteśmy rozsiani po Polsce i po świecie jest ciężko. A także wiąże się to z finansami, gdyż nie mamy żadnego sponsora, musimy zadowolić się nagraniem, jak na razie czterech kawałków. Już zaczęliśmy nagrania. Nagrane zostały bębny, bas i gitary. Zostały jeszcze tylko wokale. Myślę, że to EP już niedługo zostanie wydane.

Maciej Podsiadło: Dlaczego postanowili Panowie zmienić tytuł z pierwotnego „Dr. Jekyll and Mr. Hyde” na „Światło Księżyca?”. Zmiana dotyczy chyba wycięcia także drobnego fragmentu tekstu?

Waldemar Wojno: Co do kawałka "Dr. Jeckyl and Mr Hyde", przyznam, że ulegliśmy chwilowo presji wszechpanujacej poprawności politycznej. Dlatego zmieniliśmy trochę słowa, na łagodniejsze. Ale publiczność pamiętała pierwotne słowa i nawet na łączach społecznościowych nam się oberwało od fanów. Wiec na koncertach śpiewamy tekst oryginalny, żałujemy też, że nie nagraliśmy oryginalnych słów.

Maciej Podsiadło: Podejrzewam, że przez lata działalności zespołu nazbierało się mnóstwo ciekawostek i anegdot, miałby Pan ochotę podzielić się kilkoma z czytelnikami?

Waldemar Wojno: No może związane z "Dr Jeckyl and Mr Hyde". Zostaliśmy wyłonieni przez telewizje Poznań do popularnego wówczas programu"Jeden z ośmiu". To było jeszcze w czasach komunizmu. Było 8 TV regionalnych i każda z nich prezentowała jakiegoś artystę . Program emitowany był w TVP1. Przypominam, że w Polsce były tylko dwa programy. My reprezentowaliśmy Wielkopolskę. Nagraliśmy dla TV Poznań wideo klipa i w dzień programu usiedliśmy podnieceni przed telewizorem. Okazało się, że wszystkich artystów zaprezentowano, z wyjątkiem WPR. Zadzwoniłem natychmiast do TV Poznań z pytaniem, co się stało? Powiedziano mi, że cenzura doszukała się w tekście slow, które nawoływały do wyjścia na ulice, by manifestować przeciwko rządowi komunistycznemu. Co było oczywista bzdura. Tekst w rzeczywistości mówi o tym, że każdy z nas ma w sobie doktora Jeckyla i Mr Hyda, czyli dobro i zło. Anegdot rzeczywiście mamy sporo. Może jeszcze jedna. Miałem przyjemność znać osobiście i współpracować z jednym z największych tekściarzy polskiej piosenki Panem Januszem Kondratowiczem. Grając na najbardziej liczących się przeglądach i festiwalach dochodziliśmy do finałów, ale nigdy nie wygrywaliśmy przez teksty o charakterze Chrześcijańskim i anty komunistycznym. Któregoś roku na kolejnych eliminacjach do OMPP zagraliśmy numer, który skomponowałem w hołdzie naszym idolom Deep Purple. Po zagraniu Pan Kondratowicz, który był w jury, powiedział, że kawałek jest świetny, że dobrze zagrane, ale że dalej nie może nas zakwalifikować ze względu na wywrotowy tekst. Ja mowie, jaki wywrotowy tekst ? Ten tekst składa się z tytułów i fragmentów tekstów piosenek DP i mówi o tym, że bez korzeni, czyli bez bluesa, nie ma ani hard rocka, ani metalu. On mi odpowiedział, że rozumie, ale że już przez nas miał kłopoty przez fakt, że zagraliśmy na jednym z festiwali "Golgotę', gdy na sali zaproszony był ambasador ZSRR i że on już nie chce mieć kłopotów. Zapytałem, by mi pokazał fragmenty, gdzie tekst jest wywrotowy? Przeczytał mi "Czarna noc pokryła Purpurowy Świat, gdzieś w oddali słychać cichy ślepca płacz" Zapytałem co w tym wywrotowego? On na to, że purpura jest odcieniem czerwieni i że czarna noc zakrywająca purpurę zapowiada koniec komunizmu. Poza tym płaczący ślepiec kojarzy się z plączącym generałem Jaruzelskim. To było zaraz po stanie wojennym. Powiedział, Panowie, na polskich scenach muzycznych jesteście spaleni. Nawet jak byś napisał tekst o czerwonym kapturku, to i tak się doszukają czegoś antykomunistycznego. I to był początek końca WESOŁEGO POCZĄTKU RADOŚCI.

Maciej Podsiadło: Czy chciałby Pan coś jeszcze przekazać czytelnikom?

Waldemar Wojno: Dzięki sieciom społecznościowym, okazało się, że ludzie ciągle pamiętają nasz zespól. Pamiętają teksty i to dzięki nim zakiełkował mi w głowie pomysł, żeby może odnaleźć członków zespołu i reaktywować na jeden wspominkowy koncert. Koncert odbył się w 2017. Miał to być tylko jeden koncert, ale odnaleźliśmy smak sceny i postanowiliśmy kontynuować. I może na zakończenie powiem, że Rock And Roll nigdy nie umiera!!

Maciej Podsiadło: Dziękuję bardzo za rozmowę i pozdrawiam.

Waldemar Wojno: Dziękuje bardzo i pozdrawiam również.

P.S. Pan Waldemar poprosił mnie także o to, bym wstawił informacje, że aktualnym basistą jest Piotr Jurek i że muzycy grają już bez klawiszy. ;)