Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


sobota, 2 grudnia 2023

SERVANT - Shallow Water (1979)


Moja ocena: 10/10
Kanadyjska grupa SERVANT należy chyba do najbardziej wpływowych i znanych zespołów w stajni kanadyjskiego wydawnictwa muzyki Chrześcijańskiej Tunesmith. Nie każda płyta tego Chrześcijańskiego zespołu jest naprawdę hard rockowa, więc będę chciał być jednak bardziej wybiórczy w przypadku dyskografii tego zespołu. Chociaż głównie będę się starał się opisywać całe dyskografie grup Chrześcijańskich, to jednak czasami zdarzy mi się zrobić jakieś wyjątki i pominąć albumy, które nie do końca muzycznie pasują do profulu mojej strony. Nie często będę tak robił, ale czasami skupię się tylko na tych najbardziej hard rockowych, pomijając na przykład dokonania zbyt dalekie od mojej definicji prawdziwej muzyki rockowej. Na razie jednak skupmy się na tym oto krążku, który muzycznie jest dla mnie bardzo ciekawy, choć w porównaniu z dokonaniami reprezentantów świeckiej sceny hard rockowej jednak jeszcze nie wystarczająco czadowy, bym mógł go określić prawdziwym arcydziełem tego gatunku. Mimo wszystko krążek ten w pełni zasłużył na swoją najwyższą ocenę ze względu na fakt, że mimo wszystko jest świetnie zrealizowany, zawiera ciekawy, choć nierzadko jednak trochę zbyt rozmiękczony materiał, pomimo wszystko jednak przecierając drogi reprezentantom ostrzejszej muzyki z dobrym przesłaniem. Przejdźmy już do samej muzyki. Album zaczyna się od hard rockowej kompozycji pod tytułem "Shallow Water". I w tym przypadku muszę naprawdę stwierdzić, że jest to świetna i adekwatna do roku, w którym została nagrana, kompozycja w tym gatunku. Bardzo podoba mi się także wokal, jakim dysponuje Sandie Brock. Warto tutaj także zwrócić uwagę, że produkcją płyty zajął się Bob Rock, ten sam, który współpracował przy produkcji płyt takich grup jak SURVIVOR czy nieco później z LOVERBOY, KROKUS, BON JOVI, AEROSMITH, MÖTLEY CRÜE czy w końcu METALLICA. Dlatego produkcja tej płyty stoi na naprawdę wysokim poziomie. Jednak tak jak wspomniałem, aż takiego czadu po tej płycie nie należy się spodziewać. Z kilku powodów, po pierwsze jest to płyta z końca lat 70. po drugie Chrześcijańskiej grupy rockowej, która jednak jeszcze nie do końca była skupiona na hard rocku. Dowodzi tego trochę zbyt lekka i nieco niepasująca do początku płyty ballada country pod tytułem "Rich Man". Może gdyby chociaż pojawiła się na niej nieco później, ale to jest dopiero druga kompozycja na płycie i cały hard rockowy czar z początku zbyt szybko prysnął niczym bańka mydlana. Nie jest to brzydka melodia, ale powiedzmy sobie szczerze, nie tego oczekiwałem od grupy, którą określa się za jedną z pionierów cięższego brzmienia na scenie Chrześcijańskiej. Tak czy owak, naprawdę doceniam piękną i pełną uczucia interpretacje jednego z wokalistów zespołu. Warto jednak dodać, że ten utwór pierwotnie wykonał zespół MONTROSE, a jego autorem jest Sammy Hagar. W wersji MONTROSE jednak działo się nieco więcej. To także była ballada, ale jednak z nieco ciekawszym i bogatszym aranżem. Mimo wszystko, jak by się tak nad tym zastanowić, to grupa delikatnie zasugerowała nam swoje jednak zdecydowanie bardziej hard rockowe inspiracje. Nieco bardziej dynamiczne, ale jednak nie wystarczająco jeszcze mocne w brzmieniu jak dla mnie oblicze klasycznego hard rocka muzycy zaproponowali z kolei w trzeciej kompozycji "Here Comes David". Tutaj z kolei mamy bardzo ciekawy damsko-męski duet wokalny. W ogóle wielkie brawa należą się wszystkim wokalistom, jak i wokalistce tego zespołu. Skupmy się jednak na tworzących ten album utworach. W następnej kompozycji znów powracamy do lekkich balladowych brzmień w klasycznie rockowym utworze pod tytułem "Rejoice". Za mikrofonem znów stanęła Sandie Brock, wsparta tylko okazjonalnie przez męskie chórki w wykonaniu kolegów z zespołu. Ostrzejsze momenty gitarowe pojawiają się tu raczej sporadycznie. Dopiero później przechodzimy do prawdziwie hard rockowego utworu z czadem pod tytułem "Jesus Star". Tym razem za wokale w tym utworze odpowiada mężczyzna. Następnie znowu powracamy do lżejszych balladowych brzmień w utworze pod tytułem "Water Grave". Także i tu za mikrofonem stanął mężczyzna, jeśli chodzi o mocniejsze gitarowe akcenty, to pojawiają się tu jednak bardzo sporadycznie. Następnie muzycy także postanowili pozostać przy balladowych brzmieniach w utworze pod tytułem "Cup Of Water". Tutaj znów możemy za to podziwiać naprawdę ciekawy damsko-męski duet wokalny. Dopiero po tych dwóch lżejszych kompozycjach muzycy zdecydowali się powrócić do hard rockowego brzmienia, w ciężkiej bluesowej kompozycji pod tytułem "Holy Roller Blues". Dlatego ten krążek może się okazać zbyt lekki i zbyt archaiczny dla młodszego fana cięższych brzmień. Niestety, ale ten materiał nie należy do tego naprawdę ponadczasowego. Przynajmniej nie wszystkie utwory na nim. Ten materiał się jednak już nieco zestarzał, choć zrobił to z gracją i na pewno zachwyci wszystkich fanów klasycznych brzmień muzyki rockowej. Młodzi adepci muzyki hard rockowej jednak mogą stwierdzić, że czegoś będzie im tu brakowało, bo rzeczywiście jest to bardziej muzyka ich ojców, a nawet powiedziałbym, że nawet jeszcze bardziej dziadków. Płytę zamyka jeszcze hard rockowy utwór pod tytułem "Fly Away". Po wszystkim mimo wszystko odczuwam lekki niedosyt na więcej tak klasycznych brzmień, zwłaszcza tych hard rockowych. No ale ja jestem dzieckiem lat 80. i wychowałem się na muzyce moich rodziców, zwłaszcza hard rocku i heavy metalu, którego słucha mój Tata. Dlatego pomimo kilku zbyt lekkich kompozycji, znalazłem tu także bardzo wiele ciekawego dla siebie. Polecam ten krążek bardzo serdecznie wszystkim, którzy cenią sobie brzmienia lat 70. i to nie do końca, tylko te z ich końca.
Album nagrano w składzie:
Sandie Brock - Wokal, congas, fortepian, syntezator
Bob Hardy - Wokal, gitara
Owen Brock - Wokal, sekcja rytmiczna (THE CAUSE...)
Bruce Wright - Gitara, syntezator, fortepian, wokal
Rob Martens - Gitara basowa, wokal (DON WHARTON...)
David Holmes - Perkusja
Spis utworów:
1. Shallow Water
2. Rich Man
3. Here Comes David
4. Rejoice
5. Jesus Star
6. Water Grave
7. Cup Of Water
8. Holy Roller Blues
9. Fly Away

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.