Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


niedziela, 11 lutego 2024

BARNABAS - Feel The Fire Barnabas (1984)


Moja ocena: 10/10
Wydany w roku 1984 album "Feel The Fire" przyniósł jeszcze więcej heavy metalu. Zespół BARNABAS przyodział wtedy już typowo metalowy ubiór i zdecydował się zabrzmieć jeszcze ciężej. O tym wszystkim informuje nas już naprawdę ciekawa okładka, ale to, co najciekawsze zostało jednak zapisane na opisywanym w tej chwili krążku. Ten album to kolejne wielkie Chrześcijańskie arcydzieło, które naprawdę zasługuje na swoje miejsce na tej stronie. Jest to bowiem wspaniały, ponadczasowy i ponadidealny materiał zawierający osiem znakomitych kompozycji, które, już nie przedłużając, chcę Państwu opisać. Jeśli chodzi o tę płytę to dzieje się na niej naprawdę bardzo dużo ciekawego, co dokumentuje już bardzo ciekawe intro. Wprowadzająca w dalszą część płyty kompozycja pod tytułem "Prelude", powoli buduje napięcie i bardzo ciekawy klimat. Zaczyna się od intrygujących brzmień syntezatorów, tworzących wręcz filmowy klimat by, po czasie ustąpić miejsca heavy metalowym riffom. Po wszystkim przechodzimy do dość melodyjnej, ale nie pozbawionej i czadu lekko progresywnej kompozycji hard&heavy pod tytułem "The Dream". Następnie majestatyczność klawiszowego wstępu, wspartego delikatnymi brzmieniami gitary łączy się z solidnym heavy metalowym rozwinięciem w czadowym utworze pod tytułem "Breathless Wonderment (The Dream Becomes Reality)". Tworzy to wszystko wspaniały podniosły nastrój, zwłaszcza w refrenach. Kolejnym bardzo ciekawym utworem jest progresywnie rockowy "Hearts". Opisywana tu piosenka na całej długości przesiąknięta jest instrumentami klawiszowymi, bez jakiejkolwiek obecności gitary, co pokazuje chęć muzyków do przekraczania granic i muzycznych poszukiwań także poza granicami hard rocka i heavy metalu. Wokalistka Nancy Jo Mann uzupełniła to wszystko doskonale swoim śpiewem. Powstał w ten sposób naprawdę interesujący utwór, wprowadzający nieco spokoju przed rozpędzoną heavy metalową kompozycją pod tytułem "Feel The Fire". Nie można jednak odmówić tej czadowej kompozycji także i chwytliwości, co czyni ją jeszcze bardziej atrakcyjną. Naprawdę nie brak tu naprawdę ostrych gitarowych riffów oraz szalonych solówek. Dalej jest równie ciekawie w lekko progresywnej kompozycji hard&heavy pod tytułem "Northern Lights". Tutaj także warto zwrócić uwagę na świetne solo gitarowe. Ciężko się tu także nie zachwycić intrygującą linią melodyczną i świetnym wokalem Nancy Jo Mann. Kolejna kompozycja pod tytułem "Follow You Up" okazuje się powrotem do bardziej czadowych brzmień chwytliwego hard&heavy metalu. Solówki gitarowe są tu tak szybkie, że ledwo można rozróżnić poszczególne nuty! Coś naprawdę świetnego! Takim to sposobem dotarliśmy już do ostatniej kompozycji pod tytułem "Suite For The Souls Of Our Enemies (Part I - Hammer & Sickle)". Jest to rozpędzony w większości heavy metalowy utwór, wsparty świetnymi partiami klawiszowymi, nadającymi całości jeszcze więcej progresywnego majestatu. Album ten pokazuje, że BARNABAS pożyczając w równych częściach metal i progresywność, znacznie wyprzedził swoje czasy, biorąc pod uwagę Chrześcijańską scenę muzyki hard&heavy z połowy lat osiemdziesiątych. Jest to naprawdę innowacyjny album jak na czasy, w których doczekał się premiery i zasługujący na jeszcze więcej uwagi i uznania niż zostało mu w tamtych czasach poświęcone. W roku 2017 ukazała się nakładem wydawnictwa Retroactive Records bardzo ciekawa i odświeżona reedycja tego znakomitego materiału, więc z jego znalezieniem i zakupem nie powinno być większych problemów. Warto także wspomnieć, że jeszcze wcześniej, bo w roku 2004 nakładem tej samej wytwórni ukazał się ten album z nieco inną produkcją. Zwolennikom klasycznego, niczym niezmąconego brzmienia lat 80.XX wieku, polecam wspaniałą wersję winylową z roku 1984, która także jest do znalezienia w sieci. Polecam Państwu wszystkie wersje, tę klasyczną, jak te odświeżone bardzo serdecznie. Nim ta wspaniała grupa odeszła na muzyczną emeryturę, wydała jeszcze jeden album w roku 1986. Grupa na tej płycie postanowiła się wycofać z poszukiwań bardziej progresywnego brzmienia, na rzecz jeszcze bardziej surowego i ostrego heavy metalu. Tym sposobem zespół doskonale wpisał się w obowiązujące w tamtym czasie trendy nie tylko na scenie Chrześcijańskiej, ale i świeckiej, po raz kolejny oferując swoim fanom naprawdę znakomity materiał. O tym wydawnictwie napiszę jednak już innym razem, przy okazji osobnej recenzji.
Album nagrano w składzie:
Nancy Jo Mann - Wokal
Brian Belew - Gitara
Gary Mann - Gitara basowa, klawisze
Kris Klingensmith - Perkusja
Spis utworów:
1. Prelude
2. The Dream
3. Breathless Wonderment (The Dream Becomes Reality)
4. Hearts
5. Feel The Fire
5. Northern Lights
6. Follow You Up
7. Suite For The Souls Of Our Enemies (Part I - Hammer & Sickle)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.