Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


wtorek, 13 sierpnia 2024

JET CIRCUS - Step On It (1990)


Moja ocena: 10/10
Szwedzka grupa JET CIRCUS należy do tych naprawdę ciekawych. Tę Chrześcijańską grupę określiłbym jako dostarczycieli chwytliwego hard rocka i glam metalu, jak i bardziej czadowej muzyki heavy metalowej. To taka Szwedzka odpowiedź na muzykę VAN HALEN, ale nie tylko. Słowem niezwykle ciekawa i bardzo utalentowana grupa, która udowodniła swój geniusz już na swojej pierwszej płycie. Nie brak tu doskonałych wokali, świetnych riffów gitarowych, szalonych solówek i prawdziwego muzycznego mistrzostwa. Jest to kolejny naprawdę ponadczasowy i ponadidealny album na stronie SECULAR& RIGHTEOUS METAL WEBSITE. Dlatego, aby już bardziej nie przedłużać, przejdę do opisu wszystkich kompozycji, jakie znalazły się na tym wspaniałym krążku. Zapewniam, że każda z nich jest naprawdę godna Państwa uwagi. Całość zaczyna się od rapowanej kompozycji rockowej pod tytułem "Victory Dance". Jest to dość oryginalne otwarcie płyty jak na zespół hard rockowo, metalowy, ale naprawdę ciekawe. Taka wizytówka końca lat 80. i początku 90. XX wieku, która doczekała się i swojego teledysku. Druga kompozycja przynosi już chwytliwe hard rockowe brzmienia i nosi tytuł "Rockin' Horse". To prawdziwe muzyczne szaleństwo, przy którym nie sposób się dobrze nie bawić. Tak samo, jak przy chwytliwym hard rockowo, glam rockowym "Jet Blue". Muzycy mają jednak o wiele, wiele więcej wspaniałych muzycznych asów w rękawie. Wystarczy posłuchać chwytliwej kompozycji hard&heavy pod tytułem "Step On It". Ta chwytliwa kompozycja także należy do tych, przy których jej odbiorca będzie się doskonale bawił. Brzmi ona jak skrzyżowanie AEROSMITH z VAN HALEN i odrobiną stylu MÖTLEY CRÜE, przy jednocześnie o wiele ciekawszym od dokonań wszystkich z wymienionych tekście. Kolejną naprawdę świetną kompozycją w wykonaniu tegoż zespołu jest także hard rockowo, glam metalowy "Ghost Town". Warto jednak w tym miejscu zauważyć, że każda kompozycja na niniejszej płycie należy do prawdziwych ponadczasowych arcydzieł. Dlatego też słuchanie tejże płyty jest prawdziwą przyjemnością. Przebojowość łączy się tu z prawdziwym czadem, czego dowodzi heavy metalowy utwór pod tytułem "Break This Jail". Znany z rewelacyjnego LEVITICUS Terry Haw błyszczy tu wokalnie w każdej z wykonywanych kompozycji, prezentując jednocześnie naprawdę wspaniały bardzo wysoki poziom umiejętności gry na gitarze. Po tym wszystkim muzycy zaprezentowali kolejny ciekawy żart muzyczny w postaci utworu pod tytułem "Be Bop A Lula". Tak by brzmiał Elvis, w grupie glam metalowej. Następnie przechodzimy do rewelacyjnej hard rockowej kompozycji pod tytułem "Train". Także i ona należy do naprawdę chwytliwych zwłaszcza w świetnych refrenach. Już niemalże na sam koniec muzycy pozostawili jeszcze chwytliwą kompozycję hard&heavy pod tytułem "Run". Tutaj także możemy podziwiać naprawdę doskonałe, wprost genialne solo gitarowe. Wokalnie także jest naprawdę doskonale, to co Terry Haw wyczynia tu ze swoim głosem to prawdziwe mistrzostwo. Całość kończy jeszcze czadowy heavy metalowy utwór pod tytułem "Dress In White". Solówka gitarowa w tym utworze to już czysty przykład metalowego shreddingu, dlatego i do tego nurtu zaliczam ten wspaniały krążek, który naprawdę warto mieć w swojej kolekcji obok innych wybitnych arcydzieł. Polecam go Państwu bardzo serdecznie. Pojawiło się wiele jego reedycji, dlatego też nie powinno być większych problemów z jego zakupem, nawet u nas w kraju. W tym miejscu chciałem jeszcze dodać, że premiera tego krążka miała miejsce już w 1989 roku, dzięki niemieckiej firmie Pila Music. Bardziej znane jest jednak wydanie na rynek amerykański i kanadyjski tłoczone przez wytwórnię Wonderland. Właśnie tę wersję opisałem, zawiera ona nieco inną kolejność utworów i wspomniany "Be Bop A Lula" zamiast "Let's Dance". Nie ważne, jaką wersję Państwo upolują, każda z nich jest naprawdę warta uwagi. Także i ten krążek zalicza się do tych najjaśniejszych i najwspanialszych pereł Chrześcijańskiego rocka i metalu. Na następny krążek tej formacji fani musieli jednak naprawdę sporo poczekać, bo aż do roku 2005. Nie wybiegając jednak za bardzo w przyszłość, powiem tylko, że naprawdę się opłaciło, ponieważ i ten krążek, choć muzycznie już nieco inny także do wielkich arcydzieł należy. Do jak wspaniałych i jak wielkich napiszę jednak już w osobnej recenzji, już za jakiś czas. Wszystkich zainteresowanych jak najserdeczniej zachęcam do codziennego śledzenia tejże strony, pojawia się na niej wiele naprawdę ciekawych recenzji, jak i wartych uwagi artykułów.
Album nagrano w składzie:
Terje (Terry Haw) Hjortander - Wokal, gitara (LEVITICUS, FOREST, QUINZY, FANCY PANTS...)
Sven (Ez Gomér) Gomer - Gitara basowa, klawisze, wokale w tle (LEVITICUS, LIBERTY N' JUSTICE...)
Jörgen (Little George) Tjusling - Programowanie perkusji (ZÄPO, EMOTIONS, HUMAN RACE, THE SONIC WALTHERS...)
Lotta Gustavsson - Chórki
Göran Norin - Harmonijka
Spis utworów:
1. Victory Dance
2. Rockin' Horse
3. Jet Blue
4. Step On It
5. Ghost Town
6. Break This Jail
7. Be Bop A Lula
8. Train
9. Run
10. Dress In White

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.