Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


piątek, 30 sierpnia 2024

RAVENSTINE - Ravenstine (2023)


Moja ocena: 10/10
Takich płyt jak ta zawsze jest miło posłuchać, mamy tu sporo z dokonań IRON MAIDEN, SAXON, SCORPIONS, TNT, AC/DC, KROKUS i innych ponadczasowych klasyków heavy metalu. Przede wszystkim jednak mamy tu głównie do czynienia z autorskim stylem zespołu i pomimo wielu podobieństw do heavy metalowych klasyków sprzed lat, ta grupa na pewno nie należy do wtórnych. To jest po prostu wspaniała sentymentalna podróż poprzez najlepsze lata dla tego gatunku, czyli 80. XX wieku. Dodatkowo wszystko jest, tu na ponadidealnym poziomie począwszy od samej muzyki, na doskonałej klasycznej produkcji kończąc. Chociaż RAVENSTINE to zespół świecki, to w jego tekstach nie doszukałem się niczego, co by kolidowało z wiarą Chrześcijańską. Teksty zespołu dotyczą poszukiwania wewnętrznej siły, niezgody na polityczny ucisk i nakazy, przywiązania do iluzji sączonej z ekranów monitorów i TV, czy życiowych problemów. Płyta powstawała w czasie pandemii korona wirusa, dlatego mamy tu także wyrażenie niezgody na mandaty szczepionkowe i przymusowy nakaz ich przyjmowania. Ogólnie przekaz tej płyty miał podnosić słuchaczy na duchu w tym trudnym czasie. To wszystko razem ze wspaniałą ponadczasową muzyką składa się na album, który właściwie nigdy się nie znudzi i do którego chce się często wracać. W momencie ukazania się tego krążka wokalista RAVENSTINE i legendarnego DIVLJE JAGODE miał już na koncie nagrany utwór na płytę mojego zespołu MACIEJ PODSIADŁO. Nie jest to jednak zespół chorwacki, łączy on w sobie muzyków z Niemiec, Chorwacji i Irlandii. Niemalże każdy muzyk tej formacji to prawdziwa legenda metalu, mająca spore doświadczenie w tym gatunku, dlatego też wszystko brzmi tak wspaniale. Aby udowodnić, że wcale nie przesadzam, przejdę już do opisu wszystkich kompozycji, jakie możemy na tym muzycznym arcydziele usłyszeć. Całość zaczyna się od chwytliwej heavy metalowej kompozycji pod tytułem "Ravenstine". Wybór tego utworu na otwarcie był najlepszą decyzją, jaką ten zespół mógł podjąć. Po prostu mamy tu do czynienia z kwintesencją gatunku, gdzie nie brak świetnych gitarowych riffów, naprawdę dobrej solówki i rewelacyjnych wokali, za które odpowiada genialny Žanil Tataj - Žak, do utworu powstał także teledysk z tekstem. Równie wspaniała jest także druga kompozycja zespołu pod tytułem "Lady Luck", która także jest utrzymana w formie chwytliwego heavy metalu. To wszystko sprawia, że przy muzyce zespołu naprawdę ciężko się dobrze nie bawić. Następnie przechodzimy do heavy metalowej kompozycji pod tytułem "Freedom Day". Także i do niej powstał teledysk, tym razem wykorzystujący materiały koncertowe. Od świetnych heavy metalowych riffów nie odpoczniemy także w utworze pod tytułem "Still Alive". Najciekawiej się robi, gdy Žanil Tataj - Žak wchodzi ze swoim krystalicznie czystym i wysokim wokalem. Naprawdę jestem dumny, że ten wspaniały mistrz heavy metalowego wokalu znalazł czas także i na współpracę ze mną. Po wszystkim przechodzimy z kolei do przerywnika w postaci "Shut Up And Clap!". Po nim zaś do świetnej kompozycji hard&heavy pod tytułem "Push It To The Limit". Takich utworów naprawdę słucha się z ogromną przyjemnością, one się nigdy nie zestarzeją i zawsze będą wspaniałą nieprzemijającą klasyką. Tak samo jak dość chwytliwy zwłaszcza w refrenach utwór hard&heavy metalowy pod tytułem "Blue Light". Także i do niego powstał tekstowy teledysk. Kolejną naprawdę genialną kompozycją klasyków heavy metalu jest utwór pod tytułem "Raise Your Head".Tym razem mamy tu do czynienia z melodyjną odmianą tego gatunku. Na zakończenie płyty muzycy pozostawili jeszcze dwa covery. Pierwszym z nich jest heavy metalowy "I Don't Know" z repertuaru grupy OZZY OSBOURNE. Chociaż wykonawca tej chwytliwej kompozycji do świętych nie należy, to jednak w tym utworze nie dopatrzyłem się niczego złego. Nieco bardziej frywolny, ale nie bluźnierczy jest tekst utworu "Run Like Hell" z repertuaru grupy PINK FLOYD. Zakup tej płyty wydanej nakładem Rock Of Angels Records pozostawiam Państwu do rozważenia we własnym sumieniu. Muzycznie niewątpliwie mamy tu do czynienia z prawdziwym arcydziełem. Niestety w roku 2024 ukazała się całkiem dobra muzycznie płyta EP pod tytułem "2024 - Kuhzifer Edition" która obraża już samą okładką pasującą bardziej do black metalu. Dlatego nie wszystko, co ta grupa wydała, mogę opisać. W roku 2024 ukazał się także jej długogrający album zatytułowany po prostu "2024". Jeszcze go nie przestudiowałem, jeśli wyda się OK, to pewnie go dla Państwa opiszę, jeśli będzie jednak podpadał pod względem przekazu to niestety nie. Zainteresowanym zakupem krążka "Ravenstine" z roku 2023 powiem, że można go kupić nawet w Polsce za sprawą sklepu FAN. Prowadzi on także wysyłkę internetową. Jeśli są więc Państwo zainteresowani, to nie powinno być kłopotów z zakupem opisywanego tu krążka. Całość jest także dostępna do odsłuchania w sieci, wystarczy poszukać.
Album nagrano w składzie:
Žanil Tataj - Žak - Wokal (MARY ROSE, AQUA, DIVLJE JAGODE, JERSEY, ZELE, JOHN LAWTON & MARY ROSE, BLACK DIAMOND, RAVENSTINE, BLINDSPOT, ALEN ŠENKOVSKI, MACIEJ PODSIADŁO, ŽANIL TATAJ - ŽAK...)
Martin Sosna - Gitara (MYSTIC PROPHECY...)
Ian O´Sullivan - Gitara (HALLOWED, MISCREANT, IANOS, MOCKINGBIRD, CARNÚN RISING, GOD'S ARMY...)
John A.B.C. Smith - Gitara, gitara basowa, wokal (SCANNER, JOHN A.B.C. SMITH, GALLOWS POLE, C.O.E, HALLOWED, AT VANCE, GOD'S ARMY, FRANK BLACKFIRE, FAILED PERFECTION...)
Hanno Kerstan - Perkusja (SCANNER, MYSTIC PROPHECY, FB 1964, SKEPTIK, ABNORMAL END, ENEMY INSIDE...)
Spis utworów:
1. Ravenstine
2. Lady Luck
3. Freedom Day
4. Still Alive
5. Shut Up And Clap!
6. Push It To The Limit
7. Blue Light
8. Raise Your Head
9. I Don't Know
10. Run Like Hell

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.