Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


czwartek, 31 października 2024

REDEEMER - Double Edge Sword (2007)


Moja ocena: 10/10
Ten album Chrześcijańskiej grupy, czy w przypadku tejże płyty jednak już bardziej studyjnego hard&heavy metalowego projektu REDEEMER jest w mojej ocenie jeszcze lepszy i ciekawszy od pierwszego. Mamy tu o wiele bardziej przebojowy repertuar, a także nieco więcej energii, nie słychać tu także tak bardzo, że całość stworzył tylko jeden człowiek. Jest nim Bill Menchen, który prezentuje dość specyficzne podejście do muzyki hard&heavy. Słuchając, jego nagrań można odnieść wrażenie, jak gdyby były wykonywane przez cyborga, albo komputer, co nadaje całości naprawdę interesującego i niepowtarzalnego klimatu. Warto jednak zauważyć, co wspomniałem wcześniej podczas recenzji pierwszej płyty REDEEMER, że wszystko zaczęło się wiele lat wcześniej. Początkowo mieliśmy tu do czynienia z pełnym zespołem, wtedy też brzmienie opisywanej tu grupy było zupełnie inne. Grupa brzmiała wtedy jak normalny zespół z lat 80. XX wieku, z naprawdę czadowym materiałem. Moich słów dowodzą nagrania z taśm demo, których jednak nie opisałem, gdyż nie znalazłem ich w całości. Po latach, gdy Bill postanowił dokonać reaktywacji i przypomnieć starszy materiał, postanowił go także dostosować do brzmienia swoich innych zespołów takich jak MENCHEN, czy REV SEVEN. Słychać to także i na tymże krążku, choć tak jak wspomniałem, jest on nieco i bardziej chwytliwy wzorem starych nagrań z czasów, gdy opisywany tu projekt, był prawdziwym zespołem. Całość zaczyna się od heavy metalowej kompozycji pod tytułem "King of the Light". Jest to naprawdę świetne otwarcie, a dalej jest równie ciekawie. Mowa o chwytliwej heavy metalowej kompozycji pod tytułem 'The Alpha the Omega". Po niej przechodzimy do kolejnej heavy metalowej kompozycji pod tytułem "Warning". Także i ona należy do naprawdę ciekawych. Tak samo, jak oparty na świetnych gitarowych riffach utwór hard&heavy pod tytułem "Let the Light Shine On". Jest to jeden z nieco bardziej cybernetycznych utworów, gdzie wszystko jest wyliczone jak w komputerze, a i entuzjazm wykonania wydaje się godny metalowego cyborga, ale nie brak w tym wszystkim i prawdziwej chwytliwości. Chwytliwości nie brak także i w heavy metalowej kompozycji pod tytułem "Escape". Także i tu mamy wrażenie jak gdyby, za całość odpowiadał cyborg, a nie prawdziwy muzyk. To właśnie czyni całość płyty tak wyjątkową. Kolejną świetną heavy metalową kompozycją, jaką możemy usłyszeć na tymże krążku, jest "Unite Believers". To wszystko sprawia, że tego albumu naprawdę świetnie się słucha. Moich słów dowodzi także chwytliwa kompozycja hard&heavy pod tytułem "Hard Rock Foundation". Można sobie jedynie wyobrazić, jak to świetnie brzmiało w wykonaniu pełnego zespołu grającego ten utwór na scenie. To samo dotyczy naprawdę chwytliwej kompozycji hard&heavy pod tytułem "Eons of Time". Naprawdę nie brak w niej świetnych gitarowych riffów. Do naprawdę chwytliwych należy zaliczyć także i heavy metalową kompozycję pod tytułem "The Story Is Old". Nie brak jej także i czadu. Słuchając tej płyty jej odbiorca, może się naprawdę świetnie bawić. Moich słów dowodzi także hard rockowy utwór pod tytułem "Takin a Ride". Podczas recenzji poprzedniego krążka tego projektu, czy jak kto woli zespołu, pisałem o tym, że był zbyt monotonny, że choć i on był naprawdę ciekawy, to czasami kompozycje nieco za bardzo się zlewały z sobą, tym razem takiego problemu na tymże wydawnictwie nie ma. Tym razem materiał jest naprawdę urozmaicony i tworzy razem już prawdziwie ponadidealną całość. Dowodzi moich słów także już ostatnia kompozycja na krążku, pod tytułem "Under the Shadow", także i ona jest bardzo chwytliwa zaś od strony muzycznej utrzymana w hard rockowym stylu. Gdy album dobiega końca, pozostawia u słuchacza niedosyt na więcej tak dobrej muzyki. Muzyki naprawdę ponadczasowej, przy której nie sposób się dobrze nie bawić. Polecam Państwu ten krążek naprawdę bardzo serdecznie, za jego wydanie tak samo, jak i poprzedniej płyty tego projektu odpowiada wytwórnia Watergrave Records. Zainteresowani tą płytą będą musieli jej poszukać głównie za oceanem, gdyż ze znalezieniem jej w europie może być dość trudno. W roku 2011 ukazała się kolejna płyta zatytułowana "One Way". Czy będzie ona w mojej ocenie równie ciekawa i warta uwagi, jak ten krążek? O tym tradycyjnie napiszę, za jakiś czas w osobnej recenzji. Zainteresowanych zachęcam do codziennego śledzenia strony SECULAR& RIGHTEOUS METAL WEBSITE. Non stop pojawia się tu coś ciekawego.
Album nagrano w składzie:
Bill Menchen - Wokal, gitara (REDEEMER, FINAL AXE, REV SEVEN, THE SEVENTH POVER, MENCHEN, BILL MENCHEN, HIS WITNESS, DEAD TO SIN...)
Spis utworów:
1. King of the Light
2. The Alpha the Omega
3. Warning
4. Let the Light Shine On
5. Escape
6. Unite Believers
7. Hard Rock Foundation
8. Eons of Time
9. The Story Is Old
10. Takin a Ride
11. Under the Shadow

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.