Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


środa, 23 sierpnia 2023

RED SEA - Blood (1994)


Moja ocena: 10/10
Świetny debiut, naprawdę świetnej Chrześcijańskiej formacji. Amerykański zespół RED SEA miał nieco łatwiejszy start dzięki temu, że tworzyło go wielu znanych już muzyków nie tylko na scenie Chrześcijańskiej. Między innymi muzycy z BADLANDS, ale także tak legendarnych formacji, jak JOSHUA PERAHIA, DIE HAPPY, FEAR NOT, KEEL, RACER X i innych... Taki dream team nie miał problemów z podpisaniem umowy z niezależną firmą Rugged Records. Umowa z niezależną, ale dość prężnie działającą wytwórnią, zagwarantowała muzykom swobodę artystyczną i możliwość nagrania naprawdę ciekawego, ponadczasowego materiału, bez oglądania się specjalnie na nowe trendy i coraz silniejszą scenę grunge. Zamiast tego powstała ponadidealna płyta hard&heavy, której naprawdę miło posłuchać. Dlatego już nie przedłużając, od razu opisuję to, co się na tym bardzo interesującym krążku znalazło. Krążek zaczyna się od utworu hard&heavy pod tytułem "Soulshaker". Jest to naprawdę dobre rozpoczęcie płyty. Po tak dobrym rozpoczęciu zespół umiejętnie podtrzymuje przebojowy klimat hard rockowym utworem pod tytułem "Blood". Amerykański luz i klimat słychać także w hard rockowym utworze pod tytułem "Wolves At The Door". Warto tu jednak zwrócić także uwagę na koniec utworu, który jednak odrobinę puszcza oczko w stronę brzmień z Seattle. Następnie muzycy postanowili przejść do bardziej balladowych brzmień hard rocka, opartych na bluesie w utworze "Dust To Dust". Utwór ten zaczyna się od gitary basowej i delikatnych gitar, spokojnie przechodzących do nastrojowych emocji w średnim tempie. W miarę jak gitary rytmiczne stopniowo zyskują bardziej wyraźną rolę w miksie, wszystko nabiera melodii, tworząc naprawdę ciężką balladę. W muzyce zespołu bardzo wyraźnie słychać inspiracje takimi legendami jak DEEP PURPLE, WHITESNAKE i wspomnianym już BADLANDS. Właśnie dlatego ta płyta jest tak ciekawa i warta uwagi, każdego fana prawdziwej ponadczasowej klasyki. Wokalista Robin Kyle Basauri nagrał tu jedne swoich najlepszych partii. Poezja dla uszu. Kolejny utwór „Last Days Of Winter” reprezentuje doskonale zróżnicowany charakter, zaczynający się od gitary akustycznej i perkusji, utrzymującej swobodne usposobienie, powoli przechodząc do cięższej hard rockowej formy. Następnie muzycy prezentują hard&heavy metalowy utwór pod tytułem "Walk On Fire". Zespół nie odkrywa tutaj niczego nowego, ale nie o to chodzi. Siła tej płyty tkwi właśnie w jej klasycznym repertuarze. Właśnie to czyni ją tak ciekawą. Właśnie takie utwory jak hard&heavy metalowy "Shades Of Purple". Otwiera się na organy i wrzeszczące gitary, po czym zmienia się w pełnowymiarowego hard rockera, podnosząc poziom intensywności do poziomu wykraczającego poza schematy gatunku i wchodząc znów w bardziej heavy metalowe rejony muzyczne. Kolejna kompozycja na płycie także utrzymana jest w cięższym hard rockowym stylu i nosi tytuł "Hell Bound Train". Zaraz potem przechodzimy znów do bardziej bluesowych brzmień w hard rockowym utworze "Losin My Way". Mamy tu do czynienia kolejnym naprawdę świetnym utworem, który sprawia, że już ten bardzo dobry album jest o wiele lepszy. Zróżnicowanie materiału i osadzenie go w klasyce, jak zwykle sprawia, że całość jest jeszcze ciekawsza. Znów muszę także pochwalić znakomitego wokalistę. To, czego dokonuje tu Robin Kyle Basauri, to prawdziwa szkoła dobrego wokalu. Niestety właśnie docieramy już do końca płyty. Jako przedostatni na krążku występuje krótki przerywnik pod tytułem "Down Home Static" stanowiący niejako wstęp do ostatniej kompozycji. Jest nią przepiękna bluesowa ballada pod tytułem "Tears Of Joy". Na tym ta wspaniała płyta się kończy, pozostawiając słuchacza z niedosytem na więcej tak dobrej muzyki. Powiedzieć, że płyta RED SEA "Blood" to świetny album, byłoby dużym niedopowiedzeniem. Krążek ten zajął trzecie miejsce obok takich grup jak VENI DOMINE i NOWELLA i ich płyt "Material Sanctuary" i "Novella" uważanych za najlepsze Chrześcijańskie albumy metalowe i hard rockowe lat 90. na świecie. Polecam ten ponadidealny i ponadczasowy krążek bardzo serdecznie.
Album nagrano w składzie:
Robin "Kyle" Basauri - Wokal, instrumenty perkusyjne (ROCK POWER PRAISE, SANCTUARY PRAISE, JOSHUA, DIE HAPPY, P.K. MITCHEL, REIGN OF GLORY...)
Chris Howell - Gitary, dobro (FEAR NOT, PAUL FALZONE, CATAWOMPUS...)
Greg Chaisson - Gitara basowa (LEGS DIAMOND, SURGICAL STEEL, KEEL, STEELER, BRITTON, TERRIFF, BADLANDS, DIE HAPPY, ATSUSHI YOKOZEKI PROJECT, PAT TRAVERS, BLINDSIDE BLUES BAND, GREG CHAISSON, DARRELL MANSFIELD, CRAIG ERICKSON, STEPHEN CHRISTIAN, ATOMIC KINGS, SIRCLE OF SILENCE, DAVID REECE, KINGS OF DUST, TROGLODYTE DAWN, RED DRAGON CARTEL...)
Jeff Martin - Perkusja (SURGICAL STEEL, RACER X, BADLANDS, BLINDSIDE BLUES BAND, CRAIG ERICKSON, THE BLACK SYMPHONY, PAUL GILBERT, UFO, MICHAEL SCHENKER GROUP, PAUL GILBERT & JIMI KIDD, LEATHERWOLF, THE PLOT, GEORGE LYNCH, KEVIN DUBROW, JEFF MARTIN, PETE WAY, DAVID HIDALGO MATO NANJI LUTHER DICKINSON, BAD DOG, INDIGENOUS FEATURING MATO NANJI, REV JONES, DOKKEN, BLASTED TO STATIC...)
Bob Bancalari - Klawisze
Tony Guerrero - Wokale w tle
Spis utworów:
1. Soulshaker
2. Blood
3. Wolves At The Door
4. Dust To Dust
5. Last Days Of Winter
6. Walk On Fire
7. Shades Of Purple
8. Hellbound Train
9. Losin My Way
10. Down Home Static
11. Tears Of Joy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.