Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


czwartek, 24 sierpnia 2023

STRYPER - Soldiers Under Command (1985)


Moja ocena; 10/10
Udany debiut niezwykle ważnej na Chrześcijańskiej scenie grupy STRYPER musiał zaowocować szybkim wydaniem następnego krążka. Musiał być to jednak album tak samo dobry i ciekawy jak debiut a apetyt, na to wszystko podsycały ciekawe single. Czy muzykom się udało? Głupie pytanie, chyba każdy fan Chrześcijańskiego heavy metalu wie, że jak najbardziej. Udało się i to lepiej niż każdy mógł sobie wyobrazić, zespół zaprezentował tu doskonały materiał, który nie zestarzał się ani trochę do dzisiaj i brzmi wciąż niesamowicie. I tak jak mówiłem wcześniej, choć STRYPER nie jest pierwszą Chrześcijańską grupą heavy metalową, to jednak jest dla tego stylu najważniejsza, dowodzi tego fakt, że to właśnie opisywany tutaj ten album, opisywanej tu grupy zdobył status złotej płyty, sprzedając się w ponad pół miliona egzemplarzy. Wcześniej żadna inna Chrześcijańska grupa heavy metalowa nie osiągnęła takiego sukcesu. O tym, jak wspaniała i ponadczasowa jest to płyta, niech świadczą same utwory na niej zawarte. Zespół doskonale wiedział jak zacząć płytę, wybierając czadową, ale i bardzo chwytliwą heavy metalową kompozycję pod tytułem "Soldiers Under Command". Nie ma nić dziwnego, że zespół właśnie ją wybrał na tytułowy utwór. To nie tylko świetny otwieracz, ale i naprawdę konkretne wyznanie wiary Chrześcijańskiej w warstwie tekstowej. Dodać do tego trzeba naprawdę wspaniałe brzmienie, te piskliwe solówki gitarowe jak one zachwycają do dzisiaj! Te wspaniałe wokale w harmoniach i ich produkcja! A dalej jest równie wspaniale! Kolejny utwór "Makes Me Wanna Sing" to kwintesencja glam metalu tamtej epoki. Jest to bardzo przebojowy utwór, który z miejsca musiał stać się wielkim przebojem! Jednak są tu jeszcze większe hity i do nich także dojdziemy. Zresztą na tej płycie wszystkie utwory to super przeboje, włącznie z bardzo melodyjnym hair metalowym kawałkiem pod tytułem "Together Forever". Wokalista i gitarzysta jednocześnie którym jest Michael Sweet, jego głos, brzmienie i wysokie rejestry, które chwyta bez najmniejszego problemu, to czysta poezja dla uszu. Reszta zespołu także doskonale mu wtóruje w harmonijnych chórkach, o których już tu pisałem. Ta płyta to jednak nie tylko bardzo przebojowy metal, nie zabrakło tu i prześlicznej ballady bliższej AOR pod tytułem "First Love". Zespół podsypał tu cukru dość sporo, ale w końcu grają tu bracia Michael i Robert Sweet. Musi być słodko, jednak byśmy całkiem się nie rozrzewnili, a płyta naprawdę zasłużyła na miano prawdziwie heavy metalowej muzycy, jako następny kawałek wybrali, heavy metalowy twór pod tytułem "The Rock That Makes Me Roll". Jednak i tutaj muzycy utrzymali swoją melodyjność oraz przebojowość, dając przy tym prawdziwego czadu. Jeszcze melodyjniej i bardziej przebojowo jest w hair metalowym utworze pod tytułem "Reach Out". Te utwory dowodzą tego, że muzycy zespołu doskonale wiedzieli, co w danym czasie jest naprawdę modne, a także, że potrafili oni naprawdę doskonale to wszystko wykonać, skoro jako pierwsi w historii Chrześcijańskiego heavy metalu naprawdę dorobili się złotej płyty. Był to niejako moment przełomowy, dzięki któremu tzw. Christian metal, przestał być spychany na margines. Chociaż jeszcze musiało minąć trochę czasu, by wszystko nabrało pełnego rozpędu i by zespoły te zdobyły zaufanie, nie tylko wśród fanów gatunku. Zespół STRYPER jednak zrobił w tym celu naprawdę bardzo wiele. Chociażby takimi utworami jak bardzo przebojowy melodyjnie heavy/hair metalowy "(Waiting for) A Love That's Real". Następnie album znowu nieco zwalnia tempa i zyskuje na łagodności. Muzycy najwyraźniej stwierdzili, że jedna słodka ballada to jednak za mało by udowodnić talent zespołu do pisania naprawdę pięknych melodii. Dlatego zespół zdecydował się zamieścić na tej płycie kolejną pod tytułem "Together as One". Dopiero po niej muzycy umieścili kolejny melodyjnie heavy metalowy utwór pod tytułem "Surrender". I takim to sposobem nawet nie wiedząc, jak i kiedy dochodzimy do ostatniej kompozycji na krążku. Znam ten album, a jednak wciąż życzyłbym sobie więcej utworów. Ostatnim jest bardzo wzniosły "Battle Hymn of the Republic (Glory, Glory Hallelujah)". Na tym ta ponadczasowa i ponadidealna płyta się kończy, pozostawiając mnie z niedosytem na więcej tak dobrej i przebojowej muzyki. Polecam ten krążek bardzo serdecznie. Jest to kolejna bardzo jasno świecąca perła w koronie Chrześcijańskiego metalu, którą naprawdę warto posiadać w swojej kolekcji.
Album nagrano w składzie:
Michael Sweet - Wokal, gitara (ROXX REGIME, MICHAEL SWEET, BOSTON, FRONTIERS ALL STARS, SWEET & LYNCH, SUNBOMB, ICONIC...)
Oz Fox - Gitara, wokale w tle (STRYPER, BLAIRING OUT, SIN DIZZY, BLOODGOOD, LET IT RAWK, DIMINO...)
Timothy Gaines - Gitara basowa, wokale w tle (AFTON KID, VISIOZ, WHITE LACE, STORMER, ROXX REGIME, SIN DIZZY, NO STRANGER, KING JAMES, TIMOTHY GAINES, ALDO NOVA, KIM HILL, FAITHSEDGE, OF GODS & MONSTERS...)
Robert Sweet - Perkusja (ROXX REGIME, SHAMELESS, KING JAMES, JUSTA BAND, TITANIC, THE PRINCESS PROJECT, ROBERT SWEET, VALEDICTION, BLISSED, DBEALITY, SUBDUX, MENCHEN, FINAL AXE, REEDEMER, THE SEVENTH POWER, MICHAEL SWEET, DEAD TO SIN, REV SEVEN, CRYIN' OUT LOUD, BLANK, LITHIUM X, XOUT, CLEANBREAK...)
Tammy Thomas - Wokale w tle
Linda Mullen - Wokale w tle
Doris Castenada - Wokale w tle
Christopher Currell - Synclavier programowanie
John Van Tongeren - Klawisze (ROXX REGIME, Q, MARI HAMADA...)
Spis utworów:
1. Soldiers Under Command
2. Makes Me Wanna Sing
3. Together Forever
4. First Love
5. The Rock That Makes Me Roll
6. Reach Out
7. (Waiting for) a Love That's Real
8. Together as One
9. Surrender
10. Battle Hymn of the Republic (Glory, Glory Hallelujah)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.