Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


sobota, 30 grudnia 2023

BARNABAS - Find Your Heart A Home (1982)


Moja ocena: 10/10
Tą pytą amerykanie z grupy BARNABAS utwierdzili swoją pozycję jako dostarczycieli naprawdę ciekawej i wartej uwagi muzyki hard&heavy metalowej z Chrześcijańskim przesłaniem. Zespół wciąż jest jeszcze pod opieką firmy Tunesmith, ale szybko zainteresowały się tym krążkiem inne wytwórnie. W tym nieco bardziej wpływowa Light Records, z którą to zespół podpisze kontrakt na wydanie swoich następnych płyt. Jednak nie uprzedzajmy faktów, tym bardziej że mimo wszystko BARNABAS pomimo swojej ogromnej roli, jeśli chodzi o rozwój Chrześcijańskiego metalu, do czołówki jednak się nie przebił. Nie da się jednak zaprzeczyć, że była to jedna z najbardziej inspirujących grup na początku lat 80. XX wieku. W przypadku tego albumu doszło do pewnych zmian. Zmęczony częstymi przeprowadzkami zespołu gitarzysta i jego założyciel Monte Colley, postanowił zostawić swoich kolegów i koleżankę i zająć się czymś innym poza muzykowaniem. Po jego rezygnacji z udziału w zespole reszta składu postanowiła pozostać przy dawnej nazwie. Na pokład wskoczyli gitarzysta i klawiszowiec Kris Brauminge i gitarzysta Mick Donner. W efekcie muzyka zespołu zabrzmiała jeszcze ciężej. Skupmy się więc na poszczególnych kompozycjach, które składają się na ten naprawdę czadowy album. Album od razu zaczyna się od czadowej kompozycji hard&heavy pod tytułem "Find Your Heart A Home". Po tak dobrym rozpoczęciu muzycy pozostają przy naprawdę czadowym brzmieniu w heavy metalowym utworze pod tytułem "The Conflict Of Desire". Wokalistka Nancy Jo Mann śpiewa tu naprawdę zadziornie, co dodatkowo dodaje charakteru tej kompozycji. Kolejnym naprawdę czadowym utworem heavy metalowym jest, kompozycja pod tytułem "Way To Destruction". Naprawdę niewiele grup Chrześcijańskich grało w tym czasie tak ostro. Na krążku jednak nie zabrakło i ciekawego kontrastującego ze wszystkim, co tu do tej pory usłyszeliśmy utworu disco pod tytułem "Boogie Tyme". Takie naprawdę bardzo ciekawe i lekko niespotykane na płycie hard&heavy wspomnienie gorączki sobotniej nocy lat 70. opatrzone dodatkowo naprawdę żarliwym rockowym solo gitarowym. Prawdziwe szaleństwo. Kolejną bardzo ciekawą kompozycją, jaką zespół nam zaproponował, jest także melodyjnie hard rockowy utwór z klawiszami mocno czerpiącymi z nurtu AOR pod tytułem "Swordsman". Właściwie to AOR i hard rock tworzą tu naprawdę wartą uwagi mieszankę. I takim to sposobem dotarliśmy właśnie do przedostatniej kompozycji z krążka. W przypadku tak ciekawego materiału może się to wydawać nieco za wcześnie, ale tak właśnie jest, właśnie dotarliśmy już do przedostatniej kompozycji. Jest nią naprawdę piękna ballada rockowa pod tytułem "Southern Woman". Naprawdę ciężko się tu nie zachwycić przepięknym głosem, jakim ją zaśpiewała Nancy Jo Mann. Na sam koniec płyty grupa postanowiła jednak pozostawić coś ostrzejszego, prezentując dłuższą, bo aż ponad siedmiominutową lekko progresywną w swym charakterze kompozycję heavy metalową pod tytułem "Star". Po wszystkim pozostaje niedosyt na więcej tak dobrej i tak ciekawej muzyki. Zespół jednak na swój następny krążek nie kazał czekać swoim fanom zbyt długo. Okazał się on równie ciekawym i wartym uwagi arcydziełem jak ta płyta, mało tego jeszcze ostrzejszym i jeszcze bardziej czadowym. Każdy następny album tejże grupy pokazywał ją w coraz ostrzejszym i cięższym repertuarze, udowadniając, że ten nie zespół nie stał w miejscu i ciągle czymś nowym zaskakiwał. O tym wszystkim jednak napiszę Państwu już w osobnej recenzji. Na razie polecam Państwu bardzo serdecznie tę oto płytę. Jest to siedem naprawdę wartych uwagi kompozycji, które stanowią kolejny wielki krok w rozwoju Chrześcijańskiego metalu. Osoby zainteresowane zakupem tego krążka nie powinny mieć wielkiego problemu. W polskich sklepach muzycznych może być z jego znalezieniem problem, ale są dostępne ciekawe reedycje w tym już nawet na płytach CD, które można zamówić w internecie. Na płytach CD ten album ukazał się nakładem wytwórni Retroactive Records. Wydawnictwo to zajmuje się głównie wydawaniem starszych, archiwalnych, często już nawet lekko zapomnianych wydawnictw kręgu muzyki Chrześcijańskiej. Już na sam koniec warto także wspomnieć, że choć ten zespół nigdy naprawdę nie przebił się do światowej czołówki, to poświęcono mu niemało publikacji, nie tylko w sieci, ale i książek opisujących legendy Chrześcijańskiego rocka. Bo jakkolwiek by nie było, ten zespół jest prawdziwą legendą i prawdziwym pionierem ostrej muzyki z Chrześcijańskim przesłaniem.
Album nagrano w składzie:
Nancy Jo Mann - Wokal, syntezator
Mick Donner - Gitara
Kris Brauminger - Gitara, klawisze
Gary Mann - Gitara basowa (GARY MANN, GARY MANN AND FRIENDS FROM GARY MANN'S FILLING STATION IN NEW ORLEANS...)
Kris Klingensmith - Perkusja
Spis utworów:
1. Find Your Heart A Home
2. The Conflict Of Desire
3. Way To Destruction
4. Boogie Tyme
5. Swordsman
6. Southern Woman
7. Star

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.