Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


wtorek, 13 lutego 2024

WILD STEEL - Wild Steel (2006)


Moja ocena: 10/10
Choć projekt WILD STEEL gra metal, ze świeckim przekazem, to jednak nie znalazłem w jego tekstach niczego, co by budziło moje wątpliwości. Wprost przeciwnie, teksty dotyczą tęsknoty za miłością, poszukiwania światła i lepszego życia, ucieczki od melancholii. Dlatego myślę, że można ten debiutancki album śmiało opisać i Państwu polecić. Nim to jednak zrobię, podam jeszcze kilka informacji na temat tego bardzo ciekawego projektu. Wszystko się zaczęło we Włoszech w przepięknym mieście Savona, w regionie Liguria, w 2005 roku. Muzycy nie kazali swoim fanom długo czekać na swój debiut i już w roku 2006 wydali opisywany w tej chwili dwupłytowy album pod tytułem "Wild Steel". Za powstanie WILD STEEL odpowiada Andrea De Stefanis występujący tu pod pseudonimem "Wild Steel". Tego wspaniałego wokalistę można było usłyszeć w wielu ciekawych zespołach np. PROJECTO, czy SHADOWS OF STEEL, oraz gościnnie między innymi na płytach grup ATHLANTIS i ODYSSEA gdzie grał Pier Gonella, z którym miałem zaszczyt współpracować, tworząc materiał, na płytę mojego zespołu MACIEJ PODSIADŁO. Wspomniany Pier Gonella z resztą nagrał gitary także na opisywany tu materiał, jego wspaniałą pełną wirtuozerii grę, można było także usłyszeć na koncertach i płytach takich legendarnych grup jak chociażby VANEXA, LABŸRINTH, VERDE LAURO, a nawet podczas krótkiego występu zespołu MACIEJ PODSIADŁO. Co prawda muzyk ten nie przyjechał do Polski i nie wystąpił ze mną w Szczecinie, ale utwór z nim nagrany, oraz gitarzystą A.N.D., AL ATKINS, ATKINS/MAY PROJECT i mój występ do niego wykonany na scenie jest faktem dokonanym. Nazwiska tych muzyków zostały podane także na krótkim filmiku stanowiącym relację z koncertu, a także można ich zobaczyć na teledysku do jednego z moich utworów. Właśnie tego, który wtedy wykonałem na scenie. Był to pierwszy występ, gdzie na scenie byłem sam, a współpracujący ze mną muzycy nie stali na niej razem ze mną. Muzyków tych będzie można usłyszeć i zobaczyć także podczas imprezy promującej ukazanie się albumu mojej solowej grupy, gdzie będzie można poznać niemalże cały skład zespołu z lat 2014-2024. Planowana jest impreza online, czy uda się zorganizować interaktywny występ na scenie? Zobaczymy. No dobrze, ale dość o mnie, skupmy się na WILD STEEL. Resztę składu uzupełnił jeszcze Frank Andiver także znany z LABŸRINTH, a także z między innymi SHADOWS OF STEEL, SEVENTH SEAL czy WONDERLAND. To teraz gdy znamy już cały skład, możemy przejść do poszczególnych kompozycji, które złożyły się na to arcydzieło progresywnego heavy/power metalu, z symfonicznymi elementami, który spodoba się zarówno fanom RHAPSODY, jak i CRIMSON GLORY. Album zaczyna się od symfonicznej power/speed metalowej kompozycji pod tytułem "New Reality". Muzycy oferują nam tu miksturę dokonań RHAPSODY z HELLOWEEN i IRON MAIDEN w jednym i dodatkowo w bardziej epickiej formie. Drugi utwór pod tytułem "Nowhere to Run" utrzymany jest z kolei głównie w melodyjnie heavy/power metalowym stylu, jednak pod koniec nabiera trochę cech power/speed metalowej potupajki. Muzykom udało się tu jednak uniknąć zbytniej naiwności. Kolejny dość szybki heavy/power metalowy utwór pod tytułem "Valley of Shadows" jest także naprawdę ciekawy i warto w nim zwrócić uwagę na naprawdę znakomite, pełne wirtuozerii solo gitarowe. Do bardzo ciekawych utworów, moim zdaniem jednych z najlepszych na tym naprawdę wspaniałym krążku należy heavy/power metalowy, a gdy się później rozkręci już power/speed metalowy utwór "Another Dream". Opiera się on na świetnym riffie, który napędza całość, aż do power/speed metalowego rozwinięcia. Wszystko dodatkowo urozmaicają nienachalne, ale zauważalne klawisze, nadające całości jeszcze więcej ciekawego klimatu. Kolejną świetną kompozycją jest naprawdę piękna i majestatyczna ballada metalowa pod tytułem "Echoes of the Past". Wokalista Andrea De Stefanis doskonale i z uczuciem zaśpiewał tu do przejmującego tekstu, a Pier Gonella zagrał tu bardzo melodyjnie riffy, ale nie zabrakło tu i naprawdę podniosłego nastroju. Ciężko także nie zachwycić się przepięknym solo gitarowym, które po prostu idealnie uzupełnia doskonałą całość. Bardzo mi się podoba także bardzo radosny i optymistyczny w swoim charakterze power metalowy utwór pod tytułem "Lord of the Sky" chociaż jest to typowo niemieckie granie bliższe GAMMA RAY lub HELLOWEEN. Dodatkowo należy tu pochwalić tekst utworu, który stanowi wręcz modlitwę do Pana Boga z prośbą o uzdrowienie i ratunek i wyraża tęsknotę za Rajem. Oczywiście, życzę każdemu z członków tego projektu naprawdę długiego i zdrowego życia. Czyli jak to się u nas mówi 100 lat! Bardzo podoba mi się także power metalowa kompozycja pod tytułem "Don't Leave Your Friends". Bardzo podoba mi się także naprawdę pozytywny tekst tego utworu. I chociaż okładka i nazwa tego projektu mogą sugerować, że będzie to kolejna miałka w warstwie tekstowej płyta o rycerzach, księżniczkach, walce ze smokami i innymi tego typu głupstwami w stylu fantasy, to ten album okazuje się o wiele ambitniejszy i skupia się na zupełnie innych tematach. Nie da się ukryć, że i to jest dla mnie naprawdę wielkim plusem. Kolejną bardzo ciekawą kompozycją heavy/power metalową jest "Time to Come Fly Away". Utwór ten łączy elementy symfoniczne, z melodyjniejszym heavy/power metalem, jak i naprawdę rozpędzonym już power/speed metalem, co stawia go gdzieś w szeregu innych potupajek. Całość jednak ma naprawdę fajny klimat i bardzo wiele doskonałych, wymagających technicznej precyzji i talentu zmian tempa, jak i formy oraz ciekawych akcentów, co sprawia, że naprawdę ją lubię. Na tym kończy się pierwsza płyta. Drugi krążek jest równie ciekawy. Na drugiej płycie znajdują się także jedne z najlepszych, jeśli chodzi o wykonanie i brzmienie coverów grupy CRIMSON GLORY, jakie zostały kiedykolwiek nagrane!. Już cover antykomunistycznego power metalowego utworu "Red Sharks" jest niesamowicie dobry. To jak Pier Gonella odegrał tu każdą nutę, to jak wspaniale zaśpiewał tu Andrea De Stefanis! Ciężko także nie docenić równie świetnego wykonania balladowego utworu pod tytułem "Transcendence". Kolejną piękną balladą z repertuaru CRIMSON GLORY, jaką muzycy postanowili, nam zaprezentować jest "Painted Skies". Także i ta kompozycja brzmi znakomicie, w niczym nie ujmując wspaniałości oryginału. Całość kończy jeszcze balladowy utwór pod tytułem "Heart of Steel". Można także i go nazwać jednym z najlepszych dokonań progresywnie heavy/power metalowej grupy CRIMSON GLORY. Polecam Państwu ten znakomity i pełen doskonałej muzyki album bardzo serdecznie.
Album nagrano w składzie:
Andrea De Stefanis - Wokal (PROJECTO, SHADOWS OF STEEL, SOUL BLADES, SOULBLAZE, MAIDEN OF DREAMS, KISSOLOGY, ORACLE SUN, ODYSSEA, GABRIELS...)
Pier Gonella - Gitara, gitara basowa (ATHLANTIS, ODYSSEA, MASTERCASTLE, WILD STEEL, AMAZING MAZE, LABŸRINTH, SYNTHPHONIA SUPREMA, VANEXA, VERDE LAURO, PIER GONELLA., VIVALDI METAL PROJECT, RANFA, MACIEJ PODSIADŁO...)
Frank Andiver - Perkusja (VISION, MORBID VISION, LABŸRINTH, MESMERIZE, WONDERLAND, ORACLE SUN, SHADOWS OF STEEL, SEVENTH SEAL...)
Spis utworów:
CD 1
1. New Reality
2. Nowhere to Run
3. Valley of Shadows
4. Another Dream
5. Echoes of the Past
6. Lord of the Sky
7. Don't Leave Your Friends
8. Time to Come Fly Away
CD 2
9. Red Sharks (Crimson Glory cover)
10. Transcendence (Crimson Glory cover)
11. Painted Skies (Crimson Glory cover)
12. Heart of Steel (Crimson Glory cover)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.