Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


poniedziałek, 11 marca 2024

A.N.D. - Get Real (1994)


Moja ocena: 10/10
Pochodzący z Wielkiej Brytanii zespół A.N.D. zdążył już udowodnić swój wielki talent na swoich dwóch poprzednich krążkach, także i tym krążkiem udowodnił, że miał jeszcze wiele naprawdę ciekawych pomysłów na naprawdę doskonały materiał. Warto tu także dodać, że to właśnie ten krążek należy do najbardziej Chrześcijańskich wydawnictw w dyskografii opisywanej tu grupy. I tym razem znany ze współpracy między innymi z pierwszym wokalistą JUDAS PRIEST w grupie AL ATKINS i projekcie ATKINS/MAY PROJECT, czy współpracy z moim zespołem MACIEJ PODSIADŁO wspaniały gitarzysta i wokalista Paul May i spółka wydali wspaniały album, pełen ponadczasowego heavy metalu, na naprawdę ponadidealnym poziomie zarówno wykonawczym, jak i brzmieniowym. Jest to więc kolejne wielkie arcydzieło w dyskografii grupy A.N.D. w dużym stopniu utrzymane w podobnym stylu co poprzedni krążek tego zespołu. Nie brakuje tu więc naprawdę czadowych kompozycji, choć także i jednocześnie naprawdę chwytliwych. Przede wszystkim jednak naprawdę bardzo, ale to bardzo ciekawych. Przyjrzyjmy się im bliżej. Tak jak wspomniałem na początku recenzji, jest to także najbardziej Chrześcijański album tego zespołu. Pod względem naprawdę bardzo ciekawych i wartych uwagi tekstów, ten krążek można najlepiej opisać jako odważny Chrześcijański wysiłek w poruszaniu tematów takich jak kaznodzieje telewizyjni, dzień sądu i potrzeba zbawienia. A jak prezentuje się sama muzyka? Już opisuję. Płyta zaczyna się od utworu pod tytułem "King". Ta heavy metalowa kompozycja zaczyna się od ciekawej solówki na gitarze basowej, zanim ciężki młotkujący gitarowy riff przejmuje całą resztę. Naprawdę ciężko sobie wyobrazić lepsze otwarcie płyty heavy metalowej, a dalej jest równie ciekawie. Dowodzi tego czadowy, ale i dość chwytliwy utwór heavy metalowy pod tytułem "Babylon". Kolejny na tej płycie jest utrzymany z kolei bardziej w stylu hard&heavy kawałek pod tytułem "For Sale". Jest to dość chwytliwy utwór, jednak także i niepozbawiony odrobiny czadu. Energii i prawdziwego czadu nie brakuje także i w heavy metalowej kompozycji pod tytułem "Under Law". Całość zaczyna się spokojnie, po czym przechodzi do szybkich riffów gitarowych. Utwór ten zdobią także ciekawe refreny wzmocnione ciekawymi harmonijnymi wokalami. Ciekawej i naprawdę porywającej muzyki tu jednak nie brakuje, czego przykładem jest także i kolejny utwór pod tytułem "Young Man". Ciężko także nie docenić naprawdę czadowej heavy metalowej kompozycji pod tytułem "Overdrive". Jest to jeden z agresywniejszych utworów na tej płycie, zaczynający się od solówki perkusyjnej, po czym szturmem przechodzi do ostrych gitarowych riffów. Nie brak tu jednak i naprawdę chwytliwych refrenów. Także i tutaj Paul May dowodzi, że jest nie tylko doskonałym gitarzystą, ale i naprawdę utalentowanym wokalistą, który znowu świetnie sobie poradził za mikrofonem. Kolejnym naprawdę czadowym heavy metalowym utworem jest szybszy "The Day". Także i on dowodzi naprawdę wielkiego talentu śpiewającego gitarzysty, Paul May jest po prostu mistrzem świetnych riffów. Muzyk dowodzi tego wszystkiego także w utworze "The Way", ktory to dla odmiany jest nieco blizszy hard rocka opartego na bluesowych korzeniach, jednak odrobinę w bardziej heavy metalowej wersji. Dopiero przedostatni utwór pod tytułem "This Child" prezentuje nieco spokojniejsze balladowe oblicze zespołu. Jest to przepiękna melodia, opierająca się na bardzo przyjemnym połączeniu brzmienia gitary akustycznej z harmonijką ustną. I chociaż takie płyty mogłyby trwać jeszcze o wiele, wiele dłużej i wciąż budzić prawdziwy zachwyt, to właśnie dotarliśmy już do ostatniej kompozycji pod tytułem "Touch the Sky". Jest to prawdziwe ponad ośmiominutowe arcydzieło, utrzymane w niesamowitej, naprawdę pięknej niemalże już lekko progresywnej atmosferze. Polecam ten znakomity krążek wszystkim fanom naprawdę dobrego heavy metalu. Mamy tu naprawdę całe mnóstwo wspaniałych gitarowych riffów, jak i doskonałych solówek gitarowych, wspartych dodatkowo doskonałą sekcją rytmiczną i świetnymi wokalami. Po wydaniu tej płyty ten znakomity zespół jednak rozpadł się w roku 1995. W grupie przez jakiś czas śpiewał niejaki Dave Rowley znany z innej bardzo ciekawej Brytyjskiej grupy heavy metalowej z przekazem Chrześcijańskim CRUCIFER, jednak pomimo tego faktu zespół A.N.D. dość szybko zakończył działalność. Po rozpadzie grupy A.N.D. Paul May skupił się jeszcze bardziej na równie interesującej muzycznie współpracy z byłym wokalistą legendarnego JUDAS PRIEST.
Album nagrano w składzie:
Paul May - Wokal, gitara (ARCANA, AL ATKINS, TEMPLE DOGS, PAUL MAY, V-RATS, JANUS, ATKINS/MAY PROJECT, DAVE ROWLEY, SARAH PROTHERO, MACIEJ PODSIADŁO...)
John Wylde - Gitara (JELLYSTONE...)
Mick Ponter - Gitara basowa
Lance Blackwood - Perkusja
Pete Emms - Gitara basowa (ARCANA, AL ATKINS, V-RATS...)
Paul Hodson - Klawisze, wokale w tle (LOVEMORE MAJAIVANA & THE ZULU BAND, DARK STAR, CLOVEN HOOF, DETRITUS, JOHN PARR, A.N.D., AL ATKINS, GETHSEMANE ROSE, THE SAFRI BOYS, HARD RAIN, DANTE FOX, TEN, BOB CATLEY, HODSON...)
Roly Bell - Harmonijka ustna, wokale w tle
Spis utworów:
1. King
2. Babylon
3. For Sale
4. Under Law
5. Young Man
6. Overdrive
7. The Day
8. The Way
9. This Child
10. Touch the Sky

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.