Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


piątek, 21 czerwca 2024

GRAND LUX - Iron Will (2005)


Moja ocena: 10/10
Ten Chrześcijański zespół powstał w 1999 roku w Kristiansand w centrum administracyjnym okręgu Agder w Norwegii i w roku 2001 zadebiutował swoim krążkiem demo, fani zespołu musieli jednak trochę poczekać na album długogrający. Zanim jednak zespół dokonał nagrań wspomnianego demo, z zespołu postanowił odejść basista znany, chociażby z wieloletniej współpracy z legendarną grupą TNT, by za chwile zasilić takie formacje jak GIL EDWARDS & THE LOVEJOKERS, KEN HENSLEY & THE VIKING ALL STARS, czy JORN. Nie przeszkodziło to jednak muzykom w wydaniu demonstracyjnego materiału w okrojonym składzie, który po czasie zainteresował wydawców opisywanej w tym momencie płyty długogrającej. Ukazała się ona z nowym równie utalentowanym basistą nakładem wydawnictwa Sand i stanowi przykład prawdziwego arcydzieła w swoim stylu. Mamy tu do czynienia z doskonałym materiałem muzycznym zarówno pod względem wykonawczym, jak i brzmieniowym. Ta płyta po prostu brzmi naprawdę rewelacyjnie i nic się nie zestarzała przez te kilka lat, wciąż robiąc naprawdę wspaniałe wrażenie. Dlatego więcej słów wstępu naprawdę nie potrzeba i od razu przejdźmy do poszczególnych kompozycji, jakie możemy usłyszeć na tym bardzo ciekawym krążku. Już pierwszy utwór pod tytułem "Heartless Place" stanowi przykład naprawdę świetnego heavy metalu. Nie brak tu świetnych riffów, jak i naprawdę ciekawych solówek gitarowych, na pochwałę zasługuje także wokalista Phil Goode. Jego wysoki czysty wokal naprawdę jest godzien na wielkiego uznania. Drugi utwór opisywanego w tej chwili zespołu zatytułowany "Frozen by Fear" dla odmiany prezentuje, bardziej melodyjną odmianę muzyki heavy metalowej. Także i on należy do tych naprawdę interesujących, jednak dalsza część płyty jest jeszcze ciekawsza. Przykładem może być melodyjnie hard&heavy metalowa kompozycja pod tytułem "I'll Be Waiting". Melodii na tej płycie jest jednak o wiele więcej. Dokumentuje to także melodyjnie heavy metalowy utwór pod tytułem "Black Sky". Grupa idealnie łączy tu metalowy charakter i prawdziwe muzyczne piękno, tworząc wspaniały nastrój. Melodii nie brakuje także i w nieco dynamiczniejszych kompozycjach jak heavy metalowy "Save Me". Kolejny utwór pod tytułem "Out of Control" to już z kolei przykład typowej heavy metalowej ballady. Mieszanka gitary akustycznej i instrumentów klawiszowych powoli prowadzi piosenkę przez pierwsze trzy zwrotki, po czym wchodzi nieco mocniejsza gitara rytmiczna, by wzmocnić refren jeszcze bardziej emocjonalnym nastrojem. Na opisywanej tu płycie nie zabrakło jednak i naprawdę ciężkiej kompozycji jak inspirowany twórczością BLACK SABBATH i DIO mocarny "Burned Up in Flames". To prawdziwa rewelacja dla wszystkich, którzy szukają Chrześcijańskiej alternatywy, dla dwóch wymienionych legend metalu. Następna kompozycja zespołu pod tytułem "Metal Mission" prezentuje jednak już bardziej chwytliwą odmianę muzyki heavy metalowej. Jest to prawdziwe muzyczne arcydzieło! Słuchając tak dobrego materiału naprawdę, chce się więcej tak wspanialej muzyki. Takie płyty mogłyby trwać dłużej, jednak właśnie już dotarliśmy do przedostatniej kompozycji pod tytułem "By Wings", w tym przypadku z mamy do czynienia z naprawdę solidnym hard&heavy metalem. Słychać tu odrobinę inspiracji sceną doom metalową. To wszystko składa się na bardzo ciekawy i urozmaicony muzycznie materiał. Na sam koniec muzycy pozostawili jeszcze utwór hard&heavy metalowy pod tytułem "The End Is Near". Tak jak wspomniałem, jest to jedna z tych płyt, na których jeszcze kilka utworów więcej naprawdę by nie odjęło jej geniuszu. Takie wrażenie sprawia jednak niemalże każda płyta ponadidealna, której można, by słuchać w kółko i się wcale nią nie znudzić. Polecam bardzo ten krążek, wszystkim fanom heavy metalowej klasyki, czasami osadzonej w hard rocku, i niekiedy w odrobinę doom metalowym klimacie, przy jednoczesnym zachowaniu naprawdę dużej melodyjności. Warto dodać, że opisywany tu zespół dość szybko wydał swój drugi bardziej czadowy i jeszcze bardziej chwytliwy longplay pod tytułem "Carved in Stone". Przyniósł on równie ciekawą i ponadczasową muzykę, jednak o tym wszystkim napiszę już innym razem, przy okazji osobnej recenzji.
Album nagrano w składzie:
Phil Goode - Wokal
B.D. Hughes - Gitara
Kirk Evin - Gitara
Zack Rament - Gitara basowa
Ran-Dee - Perkusja
Harald Borgen - Klawisze
Rolly Rozwell - Klawisze
Hugo Vimme - Klawisze
Nik De Griek - Gitara
Bekar Pati - Sitar
Spis utworów:
1. Heartless Place
2. Frozen by Fear
3. I'll Be Waiting
4. Black Sky
5. Save Me
6. Out of Control
7. Burned Up in Flames
8. Metal Mission
9. By Wings
10. The End Is Near

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.