Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


sobota, 14 września 2024

LORD - Szemedben a csillagok (1988)


Moja ocena: 10/10
Także i ten album świeckiej grupy LORD, jest naprawdę bezpieczny pod względem przekazu tekstów, a nawet trzeba przyznać, że dość ambitny. Wokalista po raz kolejny porusza tu tematy życiowe i różne aspekty związane z emocjami, wyborami życiowymi i tak dalej. Wszystko to w rytm ponadczasowego heavy metalu. Na tej płycie wszystko jest doskonałe zarówno sama muzyka, jak i jej produkcja. Ten album brzmi doskonale nawet po latach. Za wydanie tego arcydzieła odpowiada już nieco większa wytwórnia płytowa Profil. Opisywany tu zespół wspiął się więc jeszcze wyżej po szczeblach kariery, a z czasem zrobił nawet naprawdę dużą karierę na Węgierskiej scenie muzycznej. Trudno się jednak temu dziwić, skoro muzyka opisywanego tu zespołu jest tak rewelacyjna. Warto także wspomnieć, że po latach całość ukazała się już na CD nakładem wytwórni Hungaroton, uważni czytelnicy zauważą jej logo w prawym rogu okładki. Wróćmy jednak do samej muzyki, a jest ona naprawdę doskonała. Aby udowodnić, że wcale nie przesadzam, to może już od razu przejdę do jej opisu. Całość zaczyna się od czadowej kompozycji pod tytułem "Álmodom". Nie brak w niej wspaniałych ponadczasowych riffów, doskonale uzupełniającej wszystko sekcji rytmicznej i świetnych wokali, za które odpowiada Mihály Pohl. Słychać tu, że muzycy czerpią garściami od kolegów zza żelaznej kurtyny, głównie ze sceny brytyjskiej, ale to wcale nie ujmuje szczerości i geniuszu wszystkim zawartym na tym krążku kompozycjom. Naprawdę trudno nie być pod wrażeniem heavy metalowego klasyka pod tytułem "Éjszakák". Jak nie zachwycić się genialną solówką gitarową? Także następna kompozycja zespołu należy do prawdziwych arcydzieł heavy metalu i nosi tytuł "Fázom A Szélben". Czad doskonale został tu wymieszany z melodyjnością i bardziej chwytliwym podejściem do pisania utworów. Na płycie nie zabrakło także i heavy metalowej ballady pod tytułem "Virágdal". Tutaj zauważymy inspiracje sceną niemiecką i estetyką SCORPIONS, ale nie ujmuje to w żaden sposób uroku, tej pięknej melodii. By nie było jednak zbyt rzewnie, szybko powracamy do chwytliwych heavy metalowych riffów w przebojowym utworze pod tytułem "Amikor a köd bezár". Także i tu nie brak naprawdę wspaniałej solówki gitarowej. To wszystko razem składa się na album prawdziwie ponadidealny a doskonałej i urozmaiconej stylistycznie muzyki tu nie brakuje. Moich słów dowodzi utwór heavy metalowy utwór zatytułowany "Érezzél engem". Nie pochwaliłem jeszcze klawiszowca, a wykonał on tu naprawdę wspaniałą pracę na całej płycie. Klawisze są dość mocno zaakcentowane w miksie, ale nie przeszkadzają gitarom na tyle by i one mogły w pełni wybrzmieć. A riffy są tu naprawdę ważne, czego dowodzi także chwytliwa melodyjnie heavy metalowa kompozycja pod tytułem "Siri Cend Az Éjjel". Na tym jednak nie koniec naprawdę świetnego heavy metalu. Moich słów dowodzi czadowy utwór pod tytułem "Tombolhat a szél". Nie koniec także pięknych ballad. Dowodem niech będzie nastrojowa kompozycja pod tytułem "Szemedben a csillagok". Oprócz czadu nie brak tu więc i prawdziwego muzycznego piękna, co także dowodzi wielkości i zdolności kompozytorskich opisywanej tu grupy. Dlatego też słuchanie takich klasyków jak ten to prawdziwa przyjemność. Każdy fan ostrej muzyki, będzie zachwycony wchodzącym już w ostre power metalowe rejony wirtuozerskim utworem pod tytułem 'Tisztelet a mestereknek". Te riffy, solo gitarowe, prawdziwa metalowa poezja! Całość kończy się jednak z początku łagodną balladową, później melodyjnie heavy metalową kompozycją pod tytułem 'Vándor". Po wszystkim pozostaje niedosyt na więcej tak doskonałej muzyki. Naprawdę warto poszukać tego krążka i zakupić go, nawet za trochę większe pieniądze. Gwarantuje, że nie będzie się on kurzył na półkach i, że często będzie gościł u Państwa w odtwarzaczach. Taka muzyka się nie starzeje, zawsze zachwyca tak samo, jak przed laty. Naprawdę nie przesadzam i piszę Państwu najszczerszą prawdę. Osoby, które zakupią wersje na krążku CD, dostaną także w bonusie dwie dodatkowe kompozycje. Jednak nawet po ich wysłuchaniu pozostanie ochota na więcej tak świetnych brzmień ponadczasowego metalu. W tym miejscu warto także wspomnieć, że tym razem muzycy nie czekali kilka lat z wydaniem następnego długogrającego krążka i dość szybko wydali następny pod tytułem "Ragadozók". Także i on należy do prawdziwych arcydzieł, ale o tym już innym razem, za jakiś czas już w osobnej recenzji. Wszystkich zainteresowanych zachęcam do codziennego odwiedzania strony SECULAR& RIGHTEOUS METAL WEBSITE. Zawsze się tu pojawia coś nowego. Dlatego naprawdę warto, jest poświęcić, na nią odrobinę czasu i troszkę poczytać.
Album nagrano w składzie:
Mihály Pohl - Wokal (GIDÓFALVY ATTILA, POHL MIHÁLY, HUNGARICA...)
Attila Erős- Gitara
Ferenc Vida - Gitara basowa (VIDA ROCK BAND...)
Attila Gidófalvy - Klawisze (BEATRICE, KARTHAGO, FÁRAÓ, GIDÓFALVY ATTILA...)
László Hollósi - Perkusja (VARNYÚ COUNTRY...)
Spis utworów:
1. Álmodom
2. Éjszakák
3. Fázom A Szélben
4. Virágdal
5. Amikor a köd bezár
6. Érezzél engem
7. Siri Cend Az Éjjel
8. Tombolhat a szél
9. Szemedben a csillagok
10. Tisztelet a mestereknek
11. Vándor

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.