Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


środa, 29 listopada 2023

A.N.D. - Madmans Overture (1992)


Moja ocena: 10/10
Po wydaniu wspaniałego debiutu utrzymanego w melodyjnie heavy metalowym stylu i AOR Paul May z zespołem zdecydowali się wydać następny równie ciekawy krążek. Płyta ukazała się w roku 1992 i co ciekawe w tym samym czasie ukazał się także album grupy ex. wokalisty JUDAS PRIEST zwanej AL ATKINS, w której także gra Paul May. Zresztą te dwie grupy wydawały swoje płyty w tym samym czasie. Czyli w latach 1990, 1992 i 1994. Na razie jednak skupmy się na roku 1992 i krążku pod tytułem "Madmans Overture". W tamtym czasie zmienił się także skład zespołu. Basista Pete Emms został zastąpiony przez pana imieniem i nazwiskiem John Wylde, a perkusista John Thornton, został on zastąpiony przez pana, który nazywa się Pete Rogers. Klawiszowiec Paul Hodson dołączył już do składu zespołu i nie pełnił w grupie, tylko roli muzyka sesyjnego. Zmiana składu przyniosła także zmiany muzyczne, tym razem grupa zabrzmiała ciężej i ostrzej niż na swoim wspaniałym debiucie. Zmiany stylistyczne nie zawsze są dobre, także z punktu widzenia fanów, którzy już się przyzwyczaili do muzyki zespołu, w tym przypadku jednak muzykom A.N.D. udało się znów nagrać naprawdę rewelacyjny album. Album tak dobry i tak ciekawy, że zyskał on sympatię nie tylko starych fanów, ale i nowych. Przejdźmy zatem już do poszczególnych utworów, które składają się na ten ponadczasowy i ponadidealny muzycznie krążek. Nim jednak je opiszę, napomknę tylko, że i ta płyta nie należy jeszcze do 100% Chrześcijańskich, zespół skupił się tu na takich tematach jak życie, i problemy społecznościowe. Naprawdę Chrześcijański wydźwięk tekstów zespołu usłyszymy dopiero na następnej płycie tejże grupy, ale o tym później. Na razie skupmy się na tym oto krążku i jego bardzo ciekawej zawartości muzycznej. Na sam początek grupa wybrała chwytliwą kompozycję heavy metalową pod tytułem "I Wanna Rock". Po tak dobrym rozpoczęciu muzycy zdecydowali się na kolejny heavy metalowy utwór pod tytułem "Thunder in the Skies". Jest to nieco melodyjniejszy utwór, jednak niepozbawiony także czadu. Znany ze współpracy także ze mną gitarzysta Paul May, doskonale wypadł za mikrofonem w roli wokalisty, także i na tym krążku. Na płycie nie zabrakło także i bardziej przebojowej muzyki hard&heavy, przykładem utworu w tym stylu może być kompozycja pod tytułem "Live It Up". Zaraz potem przechodzimy do z początku dość melodyjnej jednak po czasie przechodzącej już w prawdziwy czad heavy metalowej kompozycji pod tytułem "Madmans Overture". Na tym jednak nie koniec naprawdę ciekawej muzyki. Kolejnym świetnym utworem utrzymanym w formie dość chwytliwego heavy metalu jest "Confrontation". Następnie zespół zdecydował się na utrzymaną w średnim tempie heavy metalową kompozycję pod tytułem "Some Day - Utopia". Jest to także jeden z tych melodyjniejszych utworów na płycie. Na krążku nie zabrakło także i naprawdę czadowych utworów jednym z takich jest już niemalże heavy/speed metalowy "End of the Game". Muzycznie słychać tu bardzo wyraźne inspiracje dokonaniami wspomnianej już tu grupy JUDAS PRIEST i kilkoma zadziorniejszymi formacjami z kręgu NWOBHM. I takim to sposobem dotarliśmy już do przedostatniej kompozycji na tej bardzo ciekawej płycie. Jest nią bardzo chwytliwy heavy metalowy utwór pod tytułem "Time Is Tight". Po wszystkim przechodzimy już do ostatniej heavy metalowej kompozycji pod tytułem "Big Brother". W tym momencie nieco zahaczamy już nawet o progresywną odmianę tego gatunku. Polecam ten wspaniały ponadczasowy i ponadidealny muzycznie album bardzo serdecznie, przynosi on dziewięć wspaniałych klasyków heavy metalu, które naprawdę zapadają w pamięci na długo. Chociaż płyta została wydana w momencie, gdy ruch NWOBHM, powoli ustępował miejsca innym gatunkom metalu i hard rocka i naprawdę miał już niewielu przedstawicieli, którzy pozostali przy jego korzeniach, to fani tego gatunku znajdą tu sporo ciekawego dla siebie. Najwięcej w siódmym kawałku i w rozwinięciu czwartej kompozycji. Album ten można nazwać prawdziwym wehikułem czasu, który zabiera słuchaczy w muzyczną podróż do złotej ery heavy metalu lat 80. XX wieku. Jest to także jedna z tych płyt, które pozostawiają po ich zakończeniu niedosyt na więcej tak świetnie wykonanej muzyki. Jeśli cenią sobie Państwo naprawdę dobrze wykonany heavy metal z pomysłem, oferujący także coś więcej niż tylko popisy prędkości i intensywności gitarowych riffów, to ten bardzo ambitny muzycznie krążek jest w sam raz dla każdego z Was. Poza tym na tej płycie naprawdę nie brak ciężaru ani ostrości, jak i prawdziwego czadu! Dlatego jestem naprawdę bardzo dumny z możliwości współpracy z takim mistrzem jak znakomity Paul May. O tejże współpracy i wspólnych nagraniach opowiem jednak kiedy indziej przy okazji zupełnie innej recenzji.
Album nagrano w składzie:
Paul May - Wokal, gitary (ARCANA, AL ATKINS, TEMPLE DOGS, PAUL MAY, V-RATS, JANUS, ATKINS/MAY PROJECT, DAVE ROWLEY, SARAH PROTHERO, MACIEJ PODSIADŁO...)
John Wylde - Gitara basowa (JELLYSTONE...)
Paul Hodson - Klawisze (LOVEMORE MAJAIVANA & THE ZULU BAND, DARK STAR, CLOVEN HOOF, DETRITUS, JOHN PARR, AL ATKINS, GETHSEMANE ROSE, THE SAFRI BOYS, HARD RAIN, DANTE FOX, TEN, BOB CATLEY, HODSON...)
Pete Rogers - Perkusja (AL ATKINS...)
Album nagrano w składzie:
1. I Wanna Rock
2. Thunder In The Skies
3. Live It Up
4. Madmans Overture
5. Confrontation
6. Some Day - Utopia
7. End Of The Game
8. Time Is Tight
9. Big Brother

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.