Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


niedziela, 18 lutego 2024

IMPELLITTERI - Impellitteri (1987)


Moja ocena: 10/10
Założona w 1986 roku w Los Angeles w stanie Kalifornia grupa IMPELLITTERI, nie należy do końca do grup Chrześcijańskich, choć tematy religijne i Chrześcijański przekaz nie jest jej obcy, to należy ją uznać bardziej za świecką. Ta amerykańska super grupa jednak także nie stroni czasami od bardziej świeckich tematów jak szybkie samochody, życie, społeczeństwo czy nawet kobiety. Wszytko, jednak z zachowaniem dobrego smaku i przyzwoitości. Muzycznie zaś zespół reprezentuje doskonale wykonany heavy/power i shred metal, obok którego naprawdę ciężko przejść obojętnie. Mistrzostwo i geniusz słychać tu w każdej z kompozycji, dlatego przejdę od razu do ich opisu. Nie jest to zbyt długi krążek, jest to standardowa płyta EP. Winylowa 12 odtwarzana na prędkości 33⅓ RPM, która pozwala na zamieszczenie czterech utworów, po dwa na stronie. Tyle samo kompozycji znalazło się na wydanej w tym samym roku wersji kompaktowej płyty. Za wydanie albumu w Stanach Zjednoczonych odpowiadały firmy Relativity Records i Polytour Records. Zwłaszcza ta pierwsza firma miała spore doświadczenie w promocji różnego typu grup metalowych, więc był to naprawdę udany start na mainstremowym świeckim rynku. Pomogło to tej znakomitej grupie jeszcze szerzej zaistnieć ze swoją znakomitą muzyką, a jeśli o nią chodzi, to album zaczyna się od razu z przytupem od czadowej heavy/power metalowej kompozycji pod tytułem "Lost in the Rain". Gitarzysta i leader Chris Impellitteri gra tutaj nie tylko niesamowicie ciekawe, szalone solówki gitarowe, ale także nagromadził tu całą garść niesamowitych metalowych riffów! Ciężko się nie zachwycić tak dobrym otwarciem, które stanowi już na samym początku doskonałą wizytówkę tego zespołu. Za mikrofonem stoi tu Rob Rock, więc naprawdę ciężko sobie wyobrazić coś lepszego. To jest po prostu ponadidealny materiał w każdym calu, i tutaj już lepiej być nie może! Dowodzi tego także rozpędzony power metalowy utwór pod tytułem "Play with Fire". Gdzie pod szybkie riffy, Chris gra niemalże z prędkością światła swoje doskonałe solo, a Rob szybuje z doskonałym wokalem pod Niebiosa! Słychać tu bardzo wyraźnie jak każdy z muzyków, stara się, by udowodnić, że na metalowej scenie pojawił się nowy bardzo poważny i naprawdę doskonały gracz, który zamierza ostro namieszać i od razu zyskać miano jednego z najlepszych. I to się tej grupie udało. Energia i prawdziwy entuzjazm z grania bije tu z każdej kompozycji. Dowodzi tego także heavy/power metalowy utwór pod tytułem "Burning". Także i tu nie zabrakło doskonałych popisów gitarowej wirtuozerii ani doskonałych wokali uzupełniających ponadidealną całość. Dopiero na sam koniec zespół wybrał melodyjniejszy heavy metalowy utwór pod tytułem "I'll Be Searching". Także i w nim nie zabrakło jednak wspaniałego, pełnego talentu i muzycznego geniuszu solo gitarowego. I chociaż ten album w warstwie tekstowej prezentuje jeszcze dość miałkie i średnio istotne świeckie teksty, to z czasem zespół ten naprawdę zacznie pisać też te o wiele ciekawsze, ze znacznie bardziej ambitnym i ważnym dla Chrześcijan przekazem. Mimo wszystko zespół stroni od nazywania go grupą Chrześcijańską. Dokumentuje to jeden z wywiadów, gdzie Rob Rock wypowiedział się o zespole w ten oto sposób „ Chris, ja i Ken Mary jesteśmy Chrześcijanami, ale James, Ed i Glen, nasi perkusiści koncertujący, niekoniecznie ogłaszają się jako Chrześcijanie, więc nie jest to zespół Chrześcijański". Już w roku 1988 ukazała się kolejna, tym razem już długogrająca płyta zespołu, nagrana w poszerzonym składzie oraz z wokalistą legendarnych grup RAINBOW, MICHAEL SCHENKER GROUP i ALCATRAZZ za mikrofonem. O tej płycie powiem Państwu jednak nieco więcej już w osobnej recenzji.
Album nagrano w składzie:
Rob Rock - Wokal (TANGRAM, VICE, M.A.R.S, JOSHUA PERAHIA, ANGELICA, DRIVER, AXEL RUDI PELL, ROB ROCK, TOBIAS SAMMET'S AVANTASIA, WARRIOR, RICK RENSTROM, FIRES OF BABYLON, TIMO TOLKKI'S AVALON, VIVALDI METAL PROJECT, DESTINIA, MARTIN SIMSON'S DESTROYER OF DEATH...)
Chris Impellitteri - Gitary, gitara basowa (VICE, HOUSE OF LORDS, ANIMETAL USA...)
Lonnie Silva - Perkusja (BLACK SHEEP, NINJA, BLACKLIST 9...)
Spis utworów:
1. Lost in the Rain
2. Play with Fire
3. Burning
4. I'll Be Searching

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.