Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


środa, 29 maja 2024

ANGELIC FORCE - Soldiers of the Cross (1988)


Moja ocena: 10/10
Na Chrześcijańskiej scenie metalowej naprawdę nie brak świetnych zespołów, nie wszystkie jednak zostały należycie docenione i nie wszystkie miały szansę zrobić dużą karierę. Jedną z naprawdę ciekawych, ale mniej znanych Chrześcijańskich grup heavy/power metalowych jest amerykański ANGELIC FORCE. Grupa powstała w Albuquerque w Nowym Meksyku w roku 1986, nieco później w roku 1988 zadebiutowała naprawdę ciekawą kasetą "Soldiers of the Cross". Trochę słychać, że została ona nagrana nieco tańszym kosztem, ale muzycznie jest naprawdę bardzo interesująca. Wydaniem tej taśmy zajęła się firma Alta Vista Records z nowego meksyku. Pomimo iż materiał z opisywanej tu kasety był naprawdę warty uwagi, to już rok później zespół się rozpadł. Część składu zrobiła później kariery w nieco bardziej znanej thrash metalowej Chrześcijańskiej grupie ULTIMATUM. O grupie ANGELIC FORCE jednak zrobiło się cicho, choć zespół z tak dobrym materiałem, stanowczo zasługiwał na większe zainteresowanie ze strony bardziej znaczących wydawnictw, już opisuję dlaczego. Pomimo nie najlepszej produkcji, materiał ten naprawdę zachwyca poziomem wykonawczym zespołu. Taśma zaczyna się od heavy metalowej kompozycji pod tytułem "Soldiers of the Cross". Jest to naprawdę ciekawy otwieracz. Do utworu wprowadza słuchaczy ciekawy wstęp, zanim wejdą naprawdę ciekawe gitarowe riffy. Ciężko także nie docenić naprawdę dobrych wokali. Za mikrofonem stoi tu utalentowana wokalistka Stacy Carrera, której wokal doskonale uzupełnia wszystkie utwory zespołu. Drugi utwór także udowadnia, że mamy tu do czynienia z naprawdę utalentowanym zespołem. Jest nim czadowa heavy metalowa kompozycja pod tytułem "Children of the Night". Czadu nie brakuje także i w heavy metalowym utworze pod tytułem "Runaway". Co najważniejsze wszystkie utwory są naprawdę melodyjne. Dotyczy to także heavy metalowej kompozycji pod tytułem "One More Chance". Także i tu czad miesza się z melodyjnością. Czadu nie zabrakło także w heavy metalowym utworze pod tytułem "In His Name". Chociaż wykonane tu kompozycje bliższe są heavy metalu, to nie brak tu i wpływów typowo power metalowych. Jest to typowo amerykańska szkoła tego gatunku, jednak tak jak wspomniałem w dość melodyjnej postaci. Słychać to wszystko także w utworze pod tytułem "Jaime". Bliżej mu jednak do typowego heavy metalu. Jednym z bardziej heavy/power metalowych utworów, jakie możemy tu usłyszeć, jest z kolei "Real Love". Jest to jednak przedostatni utwór na tejże taśmie. Całość zamyka jeszcze ballada heavy metalowa pod tytułem "I Am". Chociaż nie jest to dzieło ponadidealne, to jednak jest to naprawdę idealny materiał dla fanów świetnego heavy/power metalu w chwytliwej postaci. Zespół próbował jeszcze zainteresować sobą wytwórnie płytowe nieco agresywniejszym power metalowym demo w roku 1988, ale nie wiele z tego wyszło i tak jak wspominałem, dość szybko rozpadł się, nie robiąc dużej kariery. Nie zmienia to jednak faktu, że bardzo serdecznie polecam się zapoznać z tym opisywanym tu materiałem, jak i późniejszym demo, o którym także za jakiś czas pojawi się tu artykuł.
Album nagrano w składzie:
Stacy Carrera - Wokal
Robert Gutierrez - Gitara (HOLY SACRIFICE, KING'S KNIGHT, SAINT, ULTIMATUM, RITUAL SERVANT...)
Joe Whitford - Gitara
Rory McManus - Gitara basowa
Joseph Olona - Perkusja
Spis utworów:
1. Soldiers of the Cross
2. Children of the Night
3. Runaway
4. One More Chance
5. In His Name
6. Jaime
7. Real Love
8. I Am

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.