Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


środa, 29 maja 2024

TOURNIQUET - Stop the Bleeding (1990)


Moja ocena: 10/10
Choć ta grupa nie wydała zbyt wielu naprawdę dobrych płyt, to jej debiut należy do tych naprawdę genialnych i ponadidealnych, wśród wielu jej późniejszych naprawdę beznadziejnych wydawnictw. Nie zawsze jednak ten zespół utrzymywał równie wysoki poziom, jak tutaj, ale nie uprzedzajmy faktów. Opisywany tu zespół TOURNIQUET powstał w 1989 roku w Los Angeles w stanie Kalifornia, w 1990 wydał swój pierwszy album, który okazał się prawdziwym arcydziełem Chrześcijańskiego thrash, speed, a nawet heavy i power metalu. Wydaniem płyty zajęła się znacząca Chrześcijańska wytwórnia Intense Records. Zarówno fani, jak i krytycy muzyczni byli pod wielkim wrażeniem profesjonalizmu, jak, i naprawdę doskonałej muzyki zespołu. Wszystko tu jest naprawdę doskonałe i ponadczasowe włącznie z produkcją i brzmieniem. Ta płyta naprawdę nic się nie zestarzała pomimo tylu lat, od czasu jej wydania. Więcej słów nie potrzeba, by wzbudzić zainteresowanie tymże materiałem, dlatego przejdźmy od razu do jego opisu. Jest on naprawdę bardzo ciekawy i stanowi jedno z najlepszych wydawnictw w swoim stylu, na Chrześcijańskim rynku muzycznym. Materiał od razu zaczyna się z czadem od wściekłej thrash, speed metalowej kompozycji pod tytułem "The Test for Leprosy". Nie brak tu świetnych gitarowych riffów, perfekcyjnie wspartych rewelacyjną grą sekcji rytmicznej, wraz z doskonałym perkusistą. Na pochwałę zasługują tu także doskonałe wokale, które nagrał Guy Ritter. Drugi utwór przynosi jeszcze więcej agresywnego power/speed metalu i nosi tytuł "Ready or Not". Także i ten utwór należy do prawdziwych arcydzieł w swoim gatunku. Na tym nie koniec czadu, kolejna kompozycja łączy speed, thrash metalową agresję, z elementami doom metalowego ciężaru i nosi tytuł "Ark of Suffering. Także i ten utwór należy do naprawdę ciekawych. Ciężaru nie brak także w naprawdę skomplikowanym i trudnym technicznie heavy/power, thrash metalowym utworze pod tytułem "Tears of Korah". Na tej płycie naprawdę nie brak świetnych gitarowych riffów, ale i wirtuozerskich solówek, co dokumentuje właśnie opisywana kompozycja. Na tym wszystkim jednak nie koniec, naprawdę świetnej muzyki. Ciężko także nie docenić bliższej heavy/power metalu, jednak zagranej z thrash metalowym zacięciem kompozycji pod tytułem "The Threshing Floor". Jej refreny są naprawdę chwytliwe. To wszystko składa się na naprawdę urozmaicony, choć ciężki materiał. Jednak tutaj naprawdę nie brak ostrych utworów takich jak power/speed metalowy "You Get What You Pray For". Wszystko dodatkowo uatrakcyjnia naprawdę doskonałe pełne wirtuozerii solo gitarowe. Ciężaru i elementów speed metalowej agresji nie brak także w power/thrash metalowym utworze pod tytułem "Swarming Spirits". Kolejną bardzo ciekawą kompozycją jest instrumentalny power/thrash metalowy "Whitewashed Tomb". Jest to także i kolejny popis prawdziwej gitarowej wirtuozerii. Już niemalże na sam koniec jako przedostatnią kompozycję, zespół pozostawił jeszcze heavy, thrash metalowy utwór pod tytułem "Somnambulism". Także i on należy do prawdziwych arcydzieł w swoim gatunku. Całość kończy jeszcze heavy/speed metalowy utwór pod tytułem "Harlot Widow and the Virgin Bride". Także i tu nie brak jednak i prawdziwie thrash metalowej agresji. Choć jest to naprawdę ciężki i ostry materiał, to jednak gdy dobiega końca, pozostawia u słuchacza ochotę, na więcej tak dobrej muzyki. To właśnie świadczy, o tym, jak jest on doskonały. Tu nie ma żadnych słabych punktów, są tylko same prawdziwe arcydzieła. Bardzo polecam zapoznać się w opisywanym tu krążkiem, ponieważ stanowi on prawdziwą perłę w koronie Chrześcijańskiego metalu. Choć opisywany tu krążek był rozprowadzany głównie w kręgach Chrześcijańskich, to zyskał on rozgłos na mainstreamowej scenie metalowej i jest uważany za naprawdę znaczący album thrash metalowy nie tylko na Chrześcijańskim rynku. Styl zespołu otworzył nowe możliwości i szybko zyskał uznanie fanów metalu na całym świecie. Początkowo muzycy zespołu umiejętnie rozwijali obrany na początku styl, starając się zachować równie wysoki poziom co na opisywanym w tej chwili debiucie, z czasem jednak zaczęli podejmować dość dziwne decyzje, które niestety odbiły się negatywnie na muzyce zespołu. O tym jednak za jakiś czas, gdyż początki TOURNIQUET obejmowały naprawdę świetne i ponadczasowe wydawnictwa, czego dowodem jest właśnie ten oto krążek.
Album nagrano w składzie:
Guy Ritter - Wokal, gitara (TOURNIQUET, ECHO HOLLOW, GARY LENAIRE, FLOOD...)
Gary Lenaire - Gitara, gitara basowa (TOURNIQUET, ECHO HOLLOW, GARY LENAIRE, TALKING SNAKES, CRIPPLE NEED CANE, 2050, FLOOD...)
Ted Kirkpatrick - Perskusja, gitara basowa (TROUBLE, TED KIRKPATRICK...)
Mark Lewis - Gitara (CONTAGIOUS...)
Erik Jan James - Gitara basowa (U4EA...)
Spis utworów:
1. The Test for Leprosy
2. Ready or Not
3. Ark of Suffering
4. Tears of Korah
5. The Threshing Floor
6. You Get What You Pray For
7. Swarming Spirits
8. Whitewashed Tomb
9. Somnambulism
10. Harlot Widow and the Virgin Bride

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.