Heavy Metal, Power Metal, Glam Metal, Melodic Metal, Hard Rock, AOR...


czwartek, 27 czerwca 2024

W.A.S.P. - Golgotha (2015)


Moja ocena: 10/10
Wyobraźmy sobie, że jest rok 1982, świecka grupa W.A.S.P. wydaje pierwsze demo, i gra pierwsze obsceniczne koncerty. Wizerunek zespołu wywołuje szok i budzi niesmak, jednak po koncercie ktoś z fanów zespołu rzuca hasło "zobaczycie, to jeszcze będzie kiedyś grupa z Chrześcijańskim przekazem". No myślę, że w najlepszym wypadku ludzie wybuchliby gromkim śmiechem, uważając to zdanie za wyborny żart. Okazało się to jednak prawdą. Nie powiem, że W.A.S.P. jest grupą Chrześcijańską, bo jego przeszłość jest naprawdę bardzo daleka, od tego terminu, przez lata ten zespół prezentował naprawdę wrogie tej religii rzeczy, jednak to się zmieniło. Ten świecki, a nawet powiedziałbym antyreligijny zespół, po latach postanowił zmienić wizerunek. Stało się tak za sprawą nawrócenia wokalisty, który żałując przeszłości i starego wizerunku postanowił, że wyrzuci z repertuaru wszystkie utwory, kolidujące z Chrześcijaństwem, pozbywając się ich raz na zawsze. Lukę po większości materiału trzeba było czymś wypełnić i takim to sposobem światło dzienne ujrzał wspaniały album pod tytułem "Golgotha". Muzycy pozostali wierni heavy metalowym, jak i hard rockowym wzorcom, jednak teksty na tejże płycie są już w 100% Chrześcijańskie i dobre. Mamy tu niejako album przebłagalny za dawne przewinienia i dziękczynny Panu Bogu za Jego Łaskę i Miłość. Wokalista błaga tu Pana Boga o Miłosierdzie i prosi o wybaczenie, że przez tyle lat był tak daleko od Niego. Przyjrzyjmy się więc bliżej odmienionej na o wile lepsze twórczości rockmanów z Los Angeles w słonecznej Kalifornii. Album zaczyna się od heavy metalowej kompozycji pod tytułem "Scream". Utwór doczekał się także ciekawego teledysku, z tekstem. Druga kompozycja zespołu jest bardziej chwytliwa i utrzymana z kolei w bardziej optymistycznym brzmieniowo nastroju muzyki hard&heavy i nosi tytuł "Last Runaway". Bardzo podoba mi się tekst utworu opowiadający, o nawróceniu do Pana Boga z prośbą do Pana Jezusa by podtrzymał odzyskaną Wiarę. Przebojowy styl hard&heavy prezentuje także kolejna bardzo optymistyczna w swoim charakterze kompozycja pod tytułem "Shotgun". Jest to naprawdę świetny utwór, a tak doskonałej muzyki jest na tym wspaniałym, ponadczasowym krążku o wiele, wiele więcej. Przykładem może być piękna heavy metalowa pół ballada pod tytułem "Miss You". Także i jej tekst opowiadający o tęsknocie za Panem Bogiem należy do naprawdę pięknych i poruszających. Trudno nie docenić wspaniałego pełnego emocji wokalu, jaki zaprezentował tu Blackie Lawless, czyli Steven Edward Duren i obecnie prawdziwe imię i nazwisko grającego na tym krążku także na gitarze i klawiszach artysty o wiele bardziej by pasowało do jego nowego wizerunku. Wracając jednak do samej muzyki, to kolejna tym razem melodyjniejsza kompozycja hard&heavy metalowa pod tytułem "Fallen Under" także należy do tych naprawdę ciekawych. Na tej płycie jednak nie ma słabszych kompozycji, wszystkie są świetne. Także i jej tekst jest bardzo Chrześcijański, wokalista wyznaje, że chce więcej Bożej Miłości i Łask, uwolnienia od przeszłości, umocnienia w Dobrym. Po wszystkim przechodzimy do czadowej, ale i dość chwytliwej heavy metalowej kompozycji pod tytułem "Slaves of the New World Order". Nie zgadzamy się na zbudowany na fałszu i kłamstwach nowy porządek świata, gdzie nie ma miejsca dla Pana Boga! Opisywana w tej chwili grupa jednak nie jest pierwszą ani jedyną, która poruszyła ten temat, niemniej zawsze warto wyrazić sprzeciw przeciw NWO, w końcu kto ma to zrobić bardziej dosadnie jak nie metalowcy? Równie świetną kompozycją zespołu jest także hard&heavy metalowy "Eyes of My Maker". Już niemalże na sam koniec zespół pozostawił jeszcze heavy metalową kompozycję pod tytułem "Hero of the World". Tekst utworu opowiada o tym, że jedynym i prawdziwym Bohaterem tego świata jest nasz Zbawiciel Pan Jezus. Album kończy jeszcze emocjonalna melodyjnie hard rockowo, heavy metalowa kompozycja pod tytułem "Golgotha" z przepięknym refrenem, w którym wokalista śpiewa, że potrzebuje Pana Jezusa, prosi o Łaski. Można powiedzieć, że jest to modlitwa do naszego Zbawiciela i Pana o Miłosierdzie i wsparcie w Dobrym. Ten naprawdę bardzo wart uwagi krążek ukazał się nakładem wydawnictwa Napalm Records. Warto się z nim zapoznać, gdyż stanowi on naprawdę duże świadectwo nawrócenia i Wiary Chrześcijańskiej. Jest to więc naprawdę piękny Chrześcijański album, w wykonaniu świeckiego zespołu, który dokonał naprawdę wielkiej przemiany, na o wiele, wiele lepsze. Oby więcej takich albumów. Po wydaniu opisywanego tu krążka zespół wydał w 2018 następny dwupłytowy "Re-Idolized (The Soundtrack to the Crimson Idol)". Jest to rozszerzona wersja krążka "The Crimson Idol". Nie będę go jednak opisywał ze względu, że nie wszystko mi się w nim podoba. Jest zbyt świecki i trochę podpadający. Cóż chłopaki powinny wziąć się do roboty i nagrać coś nowego i oczywiście znów Chrześcijańskiego. Byłoby naprawdę super.
Album nagrano w składzie:
Blackie Lawless - Wokal, gitara, klawisze (KILLER KANE BAND, NEW YORK DOLLS, CIRCUS CIRCUS, LONDON, HEAR 'N AID...)
Doug Blair - Gitara, wokale w tle (SIGNAL2NOISE, FATAL SMILE...)
Mike Duda - Gitara basowa (SHANGHAI, VICIOUS DELITE, KILLING MACHINE, FROST, MVP, STEPHEN PEARCY...)
Mike Dupke - Perkusja (JOHN MELLENCAMP, AVALANCHE, HAIR OF THE DOG, DIZZY REED, DEE SNIDER, QUIET RIOT, WEDNESDAY 13...)
Spis utworów:
1. Scream
2. Last Runaway
3. Shotgun
4. Miss You
5. Fallen Under
6. Slaves of the New World Order
7. Eyes of My Maker
8. Hero of the World
9. Golgotha

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.